Żyj pełnią życia,nie myśl o złych chwilach. Bo wszystko czego Ci potrzeba to Hakuna Matata! ;D
piątek, 12 listopada 2010
Narodziny Simby
Pewnego dnia na lwiej ziemi królowa Sarabi zaszła w ciąże. Nie chciała o tym powiedzieć. Lecz jednego słonecznego dnia,Sarabi przechadzała się i zobaczyła Mufasę. Szybko pobiegła do niego. Mufasa uśmiechnął się. Sarabi zasapana nie powiedziała tylko uciekła. Mufasa zdziwił się. Poszedł się napić. Sarabi mówiła do siebię. Ale nie mogła tego powiedzieć przy Mufasie. Próbowała jeszcze kilka razy. Ale za każdym razem uciekała. Mufasa pomyślał że coś złego dzieję się z Sarabi. A ona nie miała po prostu odwagi powiedzieć. Mufasa nigdy jej takiej nie widział. Później poszedł do Rafikiego. Przedstawił sytuacje. Rafiki powiedział żeby się nie bał,a tym bardziej martwił. Ale Mufasa nie za bardzo wierzył tym razem Rafikiemu. Chciał wiedzieć czemu Sarabi tak się zachowuje. Pytał całą lwią ziemię,ale nigdzie nie usłyszał oczekiwanej odpowiedzi. Niektóre zwierzęta uciekały,inne nie mówiły,a jeszcze inne dziwiły się Mufasie. Mufasa był bardzo zdołowany. Chciał koniecznie wiedzieć dlaczego Sarabi przychodzi,i zaraz odchodzi. Następnego dnia Mufasa udał się ponownie do Rafikiego.Ale Rafiki nie powiedział nic,poza tym co powiedział wczoraj. Mufasa obrócił oczami i poszedł szukać odpowiedzi. Ale nikt nie udzielił mu tej odpowiedzi którą chciał usłyszeć. Zwiedził całą lwią ziemię,ale nie dowiedział się dlaczego Sarabi tak strasznie dziwnie się zachowuje. Kilka dni później dowiedział się wszystkiego gdy się obudził. Wstał,i zobaczył małą kulkę w łapach Sarabi. Pochylił się uśmiechnięty i zobaczył małe oczka. Sarabi polizała małe i dała je Mufasie. Mufasa zobaczył patrzące na niego małe. Od razu pobiegł po Rafikiego. Rafiki zapytał Mufasy czy coś się stało. Mufasa odpowiedział że narodziło mu się małe dziecko. Rafiki pobiegł tak szybko jak mógł. Zobaczył piękne oczka i uśmiechnął się. Sarabi szczęśliwa zapytała Rafikiego kiedy odbędzie się ceremonia przedstawienia małego. Rafiki odpowiedział,że najpierw młode musi mieć imię. I że to chłopiec. Mufasa skoczył z radości. Po chwili dodał że zawsze chciał mieć chłopczyka. I Sarafinie,urodziło się młode. Przyszła do Sarabi. Sarabi zapytała czy młode Sarafiny ma już imię. Sarafina powiedziała że jej młode nazywa się Nala. Sarabi powiedziała że jeszcze nie wymyśliła imienia dla małego. Sarafina powiedziała,że ładnym imieniem dla chłopca byłoby,Pasar. Sarabi powiedziała że Pasar jej nie pasuje. Mufasa wskoczył do jaskini i powiedział,że młode będzie miało na imię Simba. Sarabi zgodziła się. Poszli więc do Rafikiego. Rafiki zdziwił się, gdy usłyszał imię Simba. Ale zgodził się na ceremonie. Powiedział że odbędzie się za tydzień,bo mały musi dorosnąć. Gdy minął tydzień Simbę zobaczył Skaza.Powiedział że Simba nie ma nic z niego. Później odbyła się ceremonia,bo została przesunięta na jutro. I następnego dnia wszystkie zwierzęta poznały swojego przyszłego króla.
:)
OdpowiedzUsuńsłodziak :)
OdpowiedzUsuńSłodki byłem. :)
OdpowiedzUsuńSłodziutki byłeś, tatusiu :P
OdpowiedzUsuń