Żyj pełnią życia,nie myśl o złych chwilach. Bo wszystko czego Ci potrzeba to Hakuna Matata! ;D
piątek, 30 września 2011
Żona Isaki
Mohatu miał młodszego od siebie brata-Isakę. Isaka też bardzo chciał być królem Lwiej Ziemi. A Mohatu nim został,więc Isaka pragnął zrzucił brata z tronu i został królem. Jego sen nie spełniał się jakoś. Pewnego dnia Mohatu poszedł do Isaki. Isaka nie ucieszył się widząc go. Szybko od niego odszedł. Mohatu zdziwił się i poszedł do Zauditu. Zauditu postanowiła,że to musi się w końcu zmienić. Isaka nie może patrzeć tylko na siebie. Więc z nowym pomysłem królowa Lwiej Ziemi poszła porozmawiać z Isaką. Isaka znowu się wściekł,bo nikt nie dawał mu spokoju. Zauditu też była zaskoczona zachowaniem Isaki. Wszyscy raczej cieszyliby się,gdyby sama królowa chciała z nim porozmawiać. Zauditu wróciła nadal zaskoczona do swego męża-Mohatu. Mohatu rozumiał jej zaskoczenie. Wtedy właśnie przechodził obok nich Isaka. Mohatu zeskoczył ze skalnej półki na której rozmawiał z Zauditu. Był wściekły na brata. Isaka nie rozumiał po co właściwie ta rozmowa. Moahtu gadał i gadał i końca nie było widać. Zauditu obserwowała to uważnie i spokojnie,choć w niektórych momentach lwica by nie wytrzymała i rzuciła się na Isakę. Isaka nadal uważał,że robi tak powinien. Mohatu zakończył rozmowę i wrócił do Zauditu. Isaka poszedł w swoją stronę. Po drodze spotkał antylopy. Był głodny. Chciał sobie coś upolować. Gdy zobaczył antylopy natychmiast przygotował się do ataku. Ale że był niedoświadczony,szybko przegonił stado. Gdy antylopy uciekały Isaka zobaczył że jedna kuleje. Podbiegł do niej i wbił jej głęboko pazury. Po chwili przerwał atak. To Mohatu znowu chciał z nim porozmawiać. Isaka zapomniał,że jest o wiele słabszy od swojego starszego brata,i rzucił się na niego. Mohatu kopnął go i Isaka walnął łbem o kamień. Kamień był dość ostry,więc Isaka trochę się zranił. Mohatu podbiegł do brata i podniósł mu łeb. Isaka ocknął się i odpędził od siebie Mohatu. Mohatu nie rozumiał,dlaczego Isaka tak się zachował. Lew tymczasem poszedł do Rafikiego,żeby stary pawian mu pomógł. Rafiki zaśmiał się,słysząc to,co się wydarzyło. Isaka wyszczerzył kły w największym zdenerwowaniu. Rafiki szybko mu pomógł,i Isaka odszedł. Po drodze spadła niego z góry niechcący jakaś lwica. Isaka wściekł się,i chciał ją zaatakować. Lwica odsunęła się. Isaka nagle poczuł coś w swoim sercu. Poczuł to,czego nigdy wcześniej nie czuł. Zakochał się w lwicy. Lwica także zakochała się w młodszym bracie Mohatu. Isaka pierwszy raz od dawna czuł się tak dobrze. Lwica też nie była najszczęśliwszym zwierzęciem na Lwiej Ziemi,ale teraz była bardzo szczęśliwa. Czuła to samo co Isaka. Dwa lwy zakochały się w sobie! Było to dla nich wielkie przeżycie,bo nigdy jeszcze nie byli zakochani. Isaka podszedł do niej i uśmiechnął się miło. Lwica także uśmiechnęła się i mrugnęła kilka razy. Isaka przedstawił się. Lwica też się przedstawiła. Nazywała się Kuila. Zakochani nie widzieli się bardzo długo. Po kilku miesiącach znów się spotkali. Spotykali się od wtedy regularnie,mimo tego,że Mohatu był temu przeciwny. Nie minęło dużo czasu,a Isaka i Kuila mieli dziecko. Mohatu i Zauditu jakoś przez długi czas nie mieli dziecka. Akurat w tym samym dniu co urodziło się dziecko Isaki i Kuili,urodziło się dziecko Mohatu i Zauditu. Isaka w tym dniu,co urodziły się dzieci,chciał zabić dziecko swojego starszego brata. Nie udało mu się jeszcze dotknąć małego,a Mohatu wkroczył do akcji. Tym razem uznał,że Isaka przesadza,i wygnał go razem z Kuilą i ich dzieckiem. Dziecko Mohatu i Zauditu nazywał się Ahadi,a Isaka i Kuila nazwali swoją dziewczynkę Uru. I tak potoczyły się dalsze losy Uru i Ahadiego,a także Isaki,Kuili,Mohatu i Zauditu.
Super :D Isaka nie taki ładny,nie? Kuila jest od niego o wiele ładniejsza. To moja opinia,każdy może mieć swoją xD No no :) Widzę,że już długo piszesz :) Za niedługo będzie już dwusetny postek :) Twoje opowiadania są pełne emocji i takie realistyczne. Jak ty to robisz?? Ja tak nie umiem xD Piszmy więcej komków,to pewnie będzie więcej albo będą jeszcze dłuższe opowieści :D Bo może to zależy od tego,ile piszemy komentarzy. Nie pomyśleliście o tym??? Płacić nie trzeba,można napisać. No ale,jak ktoś nie chcę czegokolwiek napisać,to już jego problem ;/ Piszmy komki,bo za niedługo będzie już dwusetna opowieść :D
OdpowiedzUsuńfajne
OdpowiedzUsuń