Żyj pełnią życia,nie myśl o złych chwilach. Bo wszystko czego Ci potrzeba to Hakuna Matata! ;D
sobota, 12 listopada 2011
Ostatnia noc
Skaza został królem już dawno temu. Zira urodziła malutkie lwiątka:Nukę,Vitani i Kovu. Chociaż Kovu nie był prawdziwym synem Skazy,król wybrał jego na następce tronu. Nuka był wściekły i rozczarowany. Królową miała został trochę starsza od Kovu Vitani. Wstał kolejny ranek. Zira była głodna. Obudziła Sarabi i kilka innych lwic,by poszły zapolować. Sarafina spojrzała na Zirę wściekle. Ale,że Zira miała większe prawa niż ona,Sarafina nie mogła jej nic zrobić. Gdy lwice wychodziły z jaskini spojrzały na Zirę. Miały nadzieję,że Zira pójdzie polować razem z nimi. Ale Zira tylko patrzała aż lwice wyjdą. Po chwili już nie było tam żadnej lwicy. Po chwili wróciła się jedna z nich. Zira była wściekła. Uderzyła lwicę i rozkazała jej iść polować. Lwica poszła. Skaza podszedł do Ziry. Zira uśmiechnęła się i wtuliła w grzywę Skazy. Skaza spojrzał na nią dziwnie,ale też z miłością. Zira zobaczyła,że przyszli Kovu i Vitani z Nuką. Skaza pierwszy je zobaczy. Zira zdziwiła się,bo Skaza od niej odszedł. Poszła za nim do dzieci. Nuka bardzo chciał,żeby z nim porozmawiano. Myślał,że wtedy Skaza dowiedziałby się,że on też może być królem. Ale Skaza uśmiechnął się do Kovu i Vitani,i wziął dzieci. Zira spojrzała na samotnie siedzącego Nukę. Chciała go wziąć,ale Nuka zawarczał. Wtedy Zira odeszła zdenerwowana,że nie dość,że chce mu pomóc,to on jeszcze na nią warczy. Poszła za Skazą. Skaza chciał sprawdzić czy podjął dobrą decyzję. Gdy zobaczył Zirę uśmiechnął się. Rozkazał jej iść po Nukę. Zira poszła do Nuki. Lwiątko nadal siedziało w tym samym miejscu. Było bardzo smutne. Zira podeszła do niego i powiedziała mu,że Skaza chce go widzieć. Nuka zaczął wesoło skakać i pobiegł do ojca. Skaza spojrzał na niego poważnie,podczas gdy Nuka uśmiechał się szczerze. Zira podeszła do nich chwilę później. Nuka wszedł na kamień obok rodzeństwa. Vitani nie chciała,żeby Nuka wygrał. Zira i Skaza o tym wiedzieli,a Vitani mogła przecież podpowiadać Kovu,bo stała obok niego. Zira podeszła do dzieci i chwyciła Vitani. Poszła z lwiczką nad wyschniętą rzekę. Położyła ją obok niej. Gdy Zira już odeszła,Vitani poślizgnęła się i wpadła do rzeki. Ale nic jej nie było,bo rzeka była wyschnięta. Zira wróciła do Skazy,Kovu i Nuki. Już miał się odbyć test,gdy obok lwów pojawiła się Shenzi. Chwilę po niej doszli Banzai i Ed. Skaza musiał przerwać test i iść z hienami. Shenzi doprowadziła swojego szefa do rzeki w której była Vitani. Lwiczka ich nie zobaczyła,ani nawet nie usłyszała. Skaza powiedział hienom,dlaczego Vitani tam siedzi. Shenzi zrozumiała. Banzai po chwili zastanowienia też. Ed nic nie rozumiał jak zawsze. Skaza odszedł do dzieci i żony. Zira z uśmiechem czekała na rozpoczęcie testu. Skaza zadał pierwsze pytanie,na które odpowiadało się kto pierwszy. Oczywiście trzeba było znać poprawną odpowiedź na zadane pytanie. Inaczej Skaza pytał się drugiego lwiątka. W końcu test się zakończył. Zira poszła wyciągnąć Vitani z rzeki. Przyniosła ją do Skazy,który miał ogłosić wynik. Sprawdził,czy nic mu nie będzie teraz przeszkadzać. Po upewnieniu się,że nie,ogłosił wynik. Następcą tronu miał zostać Kovu. Lwiątko i Vitani przybili piątkę. Nuka bardzo się rozczarował. Myślał,że po tym teście zostanie następcą Skazy. Tak się nie stało. Zira spojrzała czule na Kovu,i wzięła go w pysk. Kovu,Vitani,Zira i Skaza poszli na Lwią Skałę. Nuka zapłakany tą wiadomością został sam. Zbliżał się zachód słońca,a Zira wyczuła coś. Jeszcze dokładnie nie wiedziała co,ale w głębi duszy czuła smutek. Trochę później Zira udała się na samotną wycieczkę. Wysoko na niebie były już gwiazdy i księżyc świecił bardziej niż zwykle. Podczas tej podróży myślała nadal o tym okropnym uczuciu,które czuła głęboko w sobie. Był to niczym nie poparty smutek. Zaczęła się głęboko zamyślać,gdy wpadła na Skazę. On zapytał się jej co jest. Zira wszystko mu wytłumaczyła. Skaza zaśmiał się. Myślał,że smutek Ziry nic nie znaczy,bo nie ma się czym smucić. Jednak Zira chciała,aby tą noc spędzili razem. Skaza nie miał nic do roboty,więc się zgodził. W pewnym momencie Zira przytuliła się do Skazy.
-Eh,Skaza. Mam nadzieję,że moje złe przeczucia nic nie znaczą. Że to po prostu chwilowe wahanie się humorów. To pewnie nic nie znaczy.
Ale jeszcze tej samej nocy,gdy Skaza poszedł spać,Zira spacerowała myśląc o złych rzeczach które mogą się wydarzyć. Gdy lwica wróciła,Skaza już spał. Królowa Lwiej Ziemi rozpłakała się. Wiedziała,że to jej ostatnia noc spędzona z ukochanym. Następnej nocy przeczucia Ziry się spełniły. Skaza zmarł,a ona została wygnana.
Ale fajnie że 2 obrazek to gif :D I 2 ostatnie obrazki są tego samego autora. Ja bym takich obrazków nie znalazła. Na obrazku na którym Skaza śpi a Zira płacze,prawie się też rozpłakałam :( To co pisze może i brzmi dziecinnie,ale ten obrazek mnie bardzo ruszył. A bardzo lubię Skazę i Zirę,więc... Zira ma jednak dobre przeczucia. Aha,i czemu nie komentujecie? Ankietę wypełniło 121 osób,a komentarze dali może 2 osoby. Ja tam nic nie mam do takich osób,ale skoro wypełniają ankietę,to co im szkodzi coś napisać. Za to nie płacą. Opowieść bardzo ciekawa,jak wszystkie z resztą :) Oczywiście przeczytałam całą. Wiem,że niepotrzebnie tyle piszę,ale po prostu bardzo lubię mówić o Królu Lwie. A ponieważ większość osób u mnie w domu mówi,że jestem już za duża mówić o takiej bajce ;/ Ale to nie o sobie mam mówić. Ciekawe jakie pytania padły w tym teście. Chciałabym wiedzieć,czy umiałabym opowiedzieć na nie. Znów się rozpisałam,nie? xD
OdpowiedzUsuńEee.. bardzo fajne opowiadanko... Mogę dać na moje forum tą historię? Powiem że to twoja jakby co!
OdpowiedzUsuńSorry,ale nie zgadzam się. Wiem,że mogę Ci zaufać,ale mogłabym kiedyś zapomnieć o tym,że się zgodziłam. I będę wściekła,bo nawet jakbym mogła sobie zobaczyć,to na pewno bym już tej opowieści nie znalazła xD Sorry.
OdpowiedzUsuńssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuup-ppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppe4eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeer5rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
OdpowiedzUsuńSmutne :(
OdpowiedzUsuńsmutne ale super
OdpowiedzUsuń