Dotty i Spotty były dobrze dogadującymi się siostrami. Zawsze bardzo się kochały,i trzymały razem. Pewnego dnia zaczęły rozmawiać. Dotty położyła się na kamieniu,a Spotty wolała być na rozgrzanej ziemi. Po kilku chwilach siostry zaczęły się kłócić. Kłóciły się o plan,który Dotty chciała przedstawić Zirze. Spotty kłóciła się,że był to jej plan,więc Dotty nie może przejmować jej pomysłu. Ale Dotty nic sobie z tego nie robiła,i chciała pójść po swoją królową. Zira była władczynią Złej Ziemi,lecz to jej nie wystarczało. Ciągle czekała na nowe pomysły od poddanych lwic. Nie chciała kłótni ani sprzeciwów w stadzie,więc wszyscy jak najmniej się kłócili,by nie denerwować Ziry. Dotty zeszła z kamienia,i chciała skoczyć na Spotty. Ale lwica uderzyła ją z zaskoczenia. Wtedy na pysku Dotty nie gościł już uśmiech,jak przed chwilą. W świetle zachodzącego słońca,Dotty i Spotty kłóciły się. W końcu Dotty zaczęła biec,lecz Spotty ją powstrzymała. Wszystko to widziała Zira i miała nadzieję,że siostry się pogodzą. Ale było nie coraz lepiej,lecz coraz gorzej. Zira nie miała zamiaru tego tolerować,i wkroczyła do akcji. Lwice przestraszyły się gdy zobaczyły królową. Wiedziały,że teraz Zira będzie na nie okropnie wściekła. I nie myliły się,bo Zira zaczęła krzyczeć. Młode lwice nie chciały być wygnane nawet z kraju wyrzutków. Jednak Zira tym razem przebaczyła siostrom,a one szczęśliwe odeszły. Wtedy znów zaczęły się śmiać,i miło ze sobą rozmawiać. Po kilku chwilach zobaczyły Lwią Ziemię. Miały straszną ochotę tam iść. Potem koło nich pojawił się Nuka. Lew zaśmiał się z Dotty i Spotty. Lwice w zgodzie rzuciły się na niego. Ale Nuka był sprytniejszy,i wymknął się siostrom. Lwice zaczęły się śmiać. Nuka jednak nie chciał do nich wracać. Nie spodziewał się takiej reakcji przyjaciółek. Szczególnie Dotty,którą kochał. Wrócił do rodzeństwa,a siostry zaczęły się zastanawiać nad podróżą. Lwia Ziemia była dla nich zupełnie obca. Pamiętały tam tylko zniszczoną krainę,którą rządził Skaza. Nawet podobało im się życie na Lwiej Ziemi. Spotty spojrzała na pękniętą ziemię,a Dotty na siostrę. Obie chciały zobaczyć,jak tam się zmieniło. Były już tam kiedyś,lecz nie pamiętały jej. Nie wiedziały,czy w końcu pójść,czy nie. Wróciły do domu,gdzie zaczepiła ich królowa Złej Ziemi-Zira. Lwica chciała,aby szły za nią. Siostry od razu się zgodziły,lecz nie podejrzewały niczego dobrego. Zira nadal pamiętała,jak Dotty i Spotty się dziś kłóciły,i było to tak niedawno temu. Lwice myślały,że właśnie o to chodzi. Lecz tym razem się pomyliły. Zira siadła na kamieniu,na którym leżała Dotty. Dotty i Spotty spojrzały na nią z majestatem,a lwica zaczęła im opowiadać nowy plan. Nie był dopracowany,ale Zira miała nadzieję,że lwice domyślą się o co jej chodzi. Niestety Dotty i Spotty nie zrozumiały tego w ogóle. Królowa Złej Ziemi odeszła,a Dotty i Spotty zostały. Miały zamiar wrócić do domu,gdy Dotty nagle się wyrwała. Lwica bardzo chciała pójść na Lwią Ziemię,lecz Spotty zaproponowała to na jutro. Dotty z niechęcią przyjęła propozycję siostry,i wróciła razem z nią do stada. Następnego dnia,lwice obudziły się dość późno. Obudziła ich dopiero nastoletnia Vitani. Dotty od razu przypomniała siostrze o wyprawie na Lwią Ziemię. Spotty ziewnęła,a potem wstała. Od razu się zgodziła,i w zgodzie poszły do królestwa Simby. Lwice wiedziały,że będą miały kłopoty,jeśli ktoś z Lwiej Ziemi je zobaczy. Ale zaryzykowały i poszły. W końcu doszły,i zaczęły wszystko oglądać. Przeglądały to z takim zaciekawieniem,jakby chciały wszystko zjeść. Wąchały kwiaty,oglądały zwierzęta,leżały spokojnie pod drzewami. Z uśmiechem przeżyły nie zauważone przez nikogo. Po kilku chwilach poszły dalej. Zobaczyły wąwóz,i bardzo chciały go zobaczyć. Popychały się nawzajem,i w końcu obie spadły. Lwice naprawdę się potłukły,i postanowiły wyjść. Spotty z płaczem niosła nieprzytomną Dotty. Wydawało się,że Dotty nie żyje. Ale lwica żyła,po prostu była nieprzytomna. Po długim oczekiwaniu znalazł je Zazu. Lwice przeprosiły za wejście na nie swoją ziemię,a Zazu poleciał po Rafikiego. Zwierzęta nie powiedziały o tym ani Simbie,ani Zirze. Dotty i Spotty tym razem przeżyły,i postanowiły nie oddalać się od Złej Ziemi.
Żyj pełnią życia,nie myśl o złych chwilach. Bo wszystko czego Ci potrzeba to Hakuna Matata! ;D
piątek, 25 maja 2012
Wypadek
Dotty i Spotty były dobrze dogadującymi się siostrami. Zawsze bardzo się kochały,i trzymały razem. Pewnego dnia zaczęły rozmawiać. Dotty położyła się na kamieniu,a Spotty wolała być na rozgrzanej ziemi. Po kilku chwilach siostry zaczęły się kłócić. Kłóciły się o plan,który Dotty chciała przedstawić Zirze. Spotty kłóciła się,że był to jej plan,więc Dotty nie może przejmować jej pomysłu. Ale Dotty nic sobie z tego nie robiła,i chciała pójść po swoją królową. Zira była władczynią Złej Ziemi,lecz to jej nie wystarczało. Ciągle czekała na nowe pomysły od poddanych lwic. Nie chciała kłótni ani sprzeciwów w stadzie,więc wszyscy jak najmniej się kłócili,by nie denerwować Ziry. Dotty zeszła z kamienia,i chciała skoczyć na Spotty. Ale lwica uderzyła ją z zaskoczenia. Wtedy na pysku Dotty nie gościł już uśmiech,jak przed chwilą. W świetle zachodzącego słońca,Dotty i Spotty kłóciły się. W końcu Dotty zaczęła biec,lecz Spotty ją powstrzymała. Wszystko to widziała Zira i miała nadzieję,że siostry się pogodzą. Ale było nie coraz lepiej,lecz coraz gorzej. Zira nie miała zamiaru tego tolerować,i wkroczyła do akcji. Lwice przestraszyły się gdy zobaczyły królową. Wiedziały,że teraz Zira będzie na nie okropnie wściekła. I nie myliły się,bo Zira zaczęła krzyczeć. Młode lwice nie chciały być wygnane nawet z kraju wyrzutków. Jednak Zira tym razem przebaczyła siostrom,a one szczęśliwe odeszły. Wtedy znów zaczęły się śmiać,i miło ze sobą rozmawiać. Po kilku chwilach zobaczyły Lwią Ziemię. Miały straszną ochotę tam iść. Potem koło nich pojawił się Nuka. Lew zaśmiał się z Dotty i Spotty. Lwice w zgodzie rzuciły się na niego. Ale Nuka był sprytniejszy,i wymknął się siostrom. Lwice zaczęły się śmiać. Nuka jednak nie chciał do nich wracać. Nie spodziewał się takiej reakcji przyjaciółek. Szczególnie Dotty,którą kochał. Wrócił do rodzeństwa,a siostry zaczęły się zastanawiać nad podróżą. Lwia Ziemia była dla nich zupełnie obca. Pamiętały tam tylko zniszczoną krainę,którą rządził Skaza. Nawet podobało im się życie na Lwiej Ziemi. Spotty spojrzała na pękniętą ziemię,a Dotty na siostrę. Obie chciały zobaczyć,jak tam się zmieniło. Były już tam kiedyś,lecz nie pamiętały jej. Nie wiedziały,czy w końcu pójść,czy nie. Wróciły do domu,gdzie zaczepiła ich królowa Złej Ziemi-Zira. Lwica chciała,aby szły za nią. Siostry od razu się zgodziły,lecz nie podejrzewały niczego dobrego. Zira nadal pamiętała,jak Dotty i Spotty się dziś kłóciły,i było to tak niedawno temu. Lwice myślały,że właśnie o to chodzi. Lecz tym razem się pomyliły. Zira siadła na kamieniu,na którym leżała Dotty. Dotty i Spotty spojrzały na nią z majestatem,a lwica zaczęła im opowiadać nowy plan. Nie był dopracowany,ale Zira miała nadzieję,że lwice domyślą się o co jej chodzi. Niestety Dotty i Spotty nie zrozumiały tego w ogóle. Królowa Złej Ziemi odeszła,a Dotty i Spotty zostały. Miały zamiar wrócić do domu,gdy Dotty nagle się wyrwała. Lwica bardzo chciała pójść na Lwią Ziemię,lecz Spotty zaproponowała to na jutro. Dotty z niechęcią przyjęła propozycję siostry,i wróciła razem z nią do stada. Następnego dnia,lwice obudziły się dość późno. Obudziła ich dopiero nastoletnia Vitani. Dotty od razu przypomniała siostrze o wyprawie na Lwią Ziemię. Spotty ziewnęła,a potem wstała. Od razu się zgodziła,i w zgodzie poszły do królestwa Simby. Lwice wiedziały,że będą miały kłopoty,jeśli ktoś z Lwiej Ziemi je zobaczy. Ale zaryzykowały i poszły. W końcu doszły,i zaczęły wszystko oglądać. Przeglądały to z takim zaciekawieniem,jakby chciały wszystko zjeść. Wąchały kwiaty,oglądały zwierzęta,leżały spokojnie pod drzewami. Z uśmiechem przeżyły nie zauważone przez nikogo. Po kilku chwilach poszły dalej. Zobaczyły wąwóz,i bardzo chciały go zobaczyć. Popychały się nawzajem,i w końcu obie spadły. Lwice naprawdę się potłukły,i postanowiły wyjść. Spotty z płaczem niosła nieprzytomną Dotty. Wydawało się,że Dotty nie żyje. Ale lwica żyła,po prostu była nieprzytomna. Po długim oczekiwaniu znalazł je Zazu. Lwice przeprosiły za wejście na nie swoją ziemię,a Zazu poleciał po Rafikiego. Zwierzęta nie powiedziały o tym ani Simbie,ani Zirze. Dotty i Spotty tym razem przeżyły,i postanowiły nie oddalać się od Złej Ziemi.
Mieli nauczkę he he :) Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńDobrze,że przeżyły :) Fajna notka
OdpowiedzUsuńlubie Spotty i Dotty , są nawet miłe :) a notka supcio , każdy czasem chce zaczerpnąć wiedzy świata ;D fajna noteczka ;d
OdpowiedzUsuńSUPER NOTATKA :) ZAPRASZAM NA NASZ KONKURS http://lwiehistoriaizycieksieciamalki.blogspot.com/ TAM BĘDZIESZ MIEĆ LINK JEGO I ZAPRASZAM DO MNIE http://lwiehistoriaizycieksieciamalki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietna notka :) Zgadzam się z innymi,bo dobrze gadają ;D
OdpowiedzUsuńSuper notka wciągnęła mnie, i to dosłownie... Podobało mi się zakończenie i początek historii. Aha i zapraszam na nowego bloga. I na prawdę przepraszam że wszystkich zawiodłem(co się więcej nie powtórzy ;))
OdpowiedzUsuńSuper historia i fajne obrazki :) Lubie Dotty i Spotty też .
OdpowiedzUsuńPo prostu kocham twoje historie! Na tym drugim obrazku to Dotty powinna mieć nos jak z Lwiej Ziemi,a Spotty jak ze Złej,ale trudno. I tak opowieść jest ciekawa.
OdpowiedzUsuńWiem Azro,że to twoja historia,ale chciałam ci przypomnieć,że Dotty i Spotty nie są siostrami,i żyją na Lwiej Ziemi. Dotty to kuzynka Spotty i żona Chumviego. A Spotty jest drugą żoną Simby,i wkrótce zostanie królową razem z Simbą,i zrzuci z tronu Nalę,Kiarę i Kovu. To tak tylko dla przypomnienia...
OdpowiedzUsuńDotty i Spotty są siostrami,i wcale nie mają mężów-Simbę i Chumviego. Jeśli według Ciebie mają,to ok,ale to tylko Twoja wersja...
UsuńUważam tak jak ty, Azro :)
UsuńNawet prowadzę bloga o Dotty :D (lion-dotty.bloog.pl)
Ale "poprawka" to twoja wersja więc ok.
Super notka!
OdpowiedzUsuńDotty i Spotty mają nauczkę! ;P
Świetne! Nuka był zakochany w Dotty jak coś, ale OK.
OdpowiedzUsuńPoprawka, Ty sobie wymyśliłaś to, bo nikt nikogo nie zrzucił z tronu.
Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że Dotty była pierwszą żoną Mufasy ;P
Świetna notka!
OdpowiedzUsuńPoprawka, to jest Twoja wymyślona wersja. Ja równie dobrze mogę powiedzieć, że Spotty była pierwszą żoną Mufasy ;P
Coraz więcej tych komentarzy zdobywasz :P I bardzo dobrze,bo jak jest co chwalić to chwalić od razu ;)
OdpowiedzUsuńsuper notka!
OdpowiedzUsuńLuna
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym , że Dotty i Spotty sa siostrami.
To jest historia Azry ludzie,i Dotty i Spotty są siostrami. Ja uważam,że Spotty jest starsza,ale o mało,tak jak Skaza z Mufasą...
OdpowiedzUsuńAzra, a zapomniałam, SUPER NOTKA! Dobrze, że nikomu nic się nie stało:)
OdpowiedzUsuńDodam twój blog do obserwatorów ! ^^ Zapraszam też na mojego (na bloggerze też) http://lwie-tajemnice.blogspot.com/
On jest taki bardziej dla "początkujących" :D
Świetna notka :)
OdpowiedzUsuńChba lwie straż wymuśliła im imiona z shuali. Pozatym wbrew pozorom KL2 jest bogaty w motywy. Ja mam jedynie taki żal do twórców że nie dodali pobocznych wątkow . Tylko skupiali się na przyjaźni- miłości Kovu i Kiary. Ale myślą że 2 jest w motywach troszką bardziej bogata niż jedynka .
OdpowiedzUsuńNa prawdę a jakich?
OdpowiedzUsuń1. Miłość od pierwszego wejżena.
OdpowiedzUsuń2. Petralkizm.(Kovu połową duszy Kiary)
3.Słocone rody.
4.Trogiczne rozłączenie kochanków.
Dodotkowe spostrzeżenia:
1. Wpływ otoczenia na nasze zachowanie.
2.Najcieżej ranią słowa pd bliskich.
Naprawdę tylko ja nam onim dobrą opinie . Zresztą negatywnie krytykować KAŻDY potrafi.