Żyj pełnią życia,nie myśl o złych chwilach. Bo wszystko czego Ci potrzeba to Hakuna Matata! ;D
poniedziałek, 23 kwietnia 2012
Kłótnia z Tamą i problem Toja
Malka,Tama,Simba,Nala,Chumvi,Kula i Tojo codziennie bawili się w zabawę zwaną "Parka",w której łączyli się w pary. Simba zawsze z Nalą,Chumvi z Kulą,Malka z Tamą,a Tojo nigdy się z nimi nie bawił. Lwiątko tym razem odeszło do domu. Był strasznie smutny,że zawsze musi być sędzią. Po drodze spotkał Zazu,który wracał od bawiących się lwiątek. Zatrzymał się,widząc smutnego Tojo. Podleciał do niego i zapytał co się stało. Zaproponował mu dołączenie do zabawy,ale Tojo odmówił. Szedł do domu i nie zamierzał się wracać. Majordomus nie rozumiał tego,i chciał z nim porozmawiać. Lwiątko powiedziało mu wszystko,a Zazu próbował odgonić ptaki siedzące na jego grzbiecie. Ale Tojo warknął na niego a to było znakiem,że ma przestać. Zazu już nie odganiał ptaków,a Tojo obrócił się. Majordomus pokręcił głową i wrócił do patrolowania królestwa. A tymczasem smutne lwiątko położyło się na drzewie. W oku popłynęła mu łza. Ale to mu nie wystarczyło,i po chwili po jego policzkach zaczęły spływać kolejne łzy. Niebieskie ptaki zaczęły go pocieszać,ale nie udało im się to. A Simba i jego przyjaciele czuli się trochę nie fair,w stosunku do Toja. Przecież mogli kiedyś dać mu szanse. Poszli go poszukać,ale lwiątko było nie do znalezienia. Tojo ciągle się poruszał,a teraz był koło wodopoju. Lwiątka postanowiły się rozdzielić,i tak właśnie zrobiły. Chumvi poszedł z Kulą,Nala z Simbą a Malka z Tamą. Tama pobiegła od razu koło wodopoju. Bardzo chciała się napić,ale Malka uprzedził ją,że przecież mają szukać kolegi. Tama obróciła oczami i wystawiła do niego język. Malka skoczył na Tamę,i lwiczka wpadła do wody. Kilka minut później zobaczyli Sarafinę. Pobiegli do niej by spytać się o Toja. Sarafina pokręciła łbem i odpowiedziała "nie". Malka spuścił głowę,i podziękował jej za to. Jednak po kilku chwilach wyskoczył przed nim mały Mheetu. Lwiątko uśmiechnęło się,ale Malka i Tama wytłumaczyli mu,że nie mają czasu na zabawę z nim,i że szukają Toja. Mheetu zaśmiał się cicho i oświadczył,że go widział. Jednak nie chciał im powiedzieć. Tama wyszczerzyła kły ze zdenerwowania. Mheetu wiedział,że to nie jest dobry znak. Wtedy powiedział,że prawdopodobnie nie ma go już na Lwiej Ziemi. Zdziwione lwiątka pobiegły poszukać przyjaciół. Malka zauważył Simbę i Nalę,i natychmiast do nich pobiegł. Tama pobiegła za nim,i błyskawicznie dogoniła. Simba i Nala załamali się tym,i zaczęli poszukiwania. Lwiątka postanowiły się już nie rozdzielać,i poszukać ich razem. Po kilku chwilach znaleźli włóczących się Kulę i Chumviego. Oni ucieszyli się,że chociaż wiedzą gdzie mają szukać. A tymczasem Tojo był już na cmentarzysku słoni. Zapłakane lwiątko w ogóle tego nie zauważyło,i że strachu odleciały od niego ptaki. Nikt nie spodziewał się tego,i pobiegli po Mufasę. Król pobiegł natychmiast po lwiątko,i szybko z nim wrócił. Mufasa postanowił nie zawiadamiać o tym jego rodziców,ale przestrzegł go,że następnym razem to zrobi. Robiło się już ciemno,a lwiątko włóczyły się znów w parach. Chumvi z Kulą,Simba z Nalą a Malka z Tamą. Znów Tojo nikogo nie miał,ale już mu to nie przeszkadzało. Malka i Tama poszli nad wodospad. Zadziwiali się jego pięknem,a potem Tama opowiadała Malce wszystko co o nim wie. Gdy zrobiło się już bardzo ciemno,Tama zauważyła Toja. Od razu pobiegła do niego ze śmiechem,co zaskoczyło Malkę. Malka pokłócił się z Tamą o to,gdy tylko odeszła od Toja. Malkę nie był wrażliwy nawet na płacz lwiczki,i odszedł. Obraził się na nią na kilka dni,a potem od razu się z nią pogodził,a Tojo już nigdy nie czuł się samotny i niechciany w zabawach,ani nigdzie indziej.
bardzo mi się podoba wbijaj do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://blamka9991-krol-lew-4.blogspot.com/
http://krolew2.blogspot.com/
Świetna notka :) Szkoda tylko,że Malka zostawił Tamę tak całkiem samą. Ale dobrze,że się pogodzili,i Tojo przestał się czuć samotny :) Znowu reklamujesz swój blog,przecież już go znamy. Nie lubię takich ludzi,którzy reklamują swój blog co kilka komentarzy.
OdpowiedzUsuńGratuluję bloga
OdpowiedzUsuńSuper historia. Azro masz super bloga !
OdpowiedzUsuńFajna notka :) Noi wogóle super blog .
OdpowiedzUsuńMam takie małe pytanie : jak zrobiłaś szablon?
Niedawno zrobiłam bloga na blogspodzie i jeszcze się trochę nie orientuję.
biedna Tama szkoda że Malaka musiał ja zostawić super historia :)
OdpowiedzUsuńNotka bardzo fajna. Anonimie-Malka,nie Malaka :P Szkoda tylko,że nie o Vitani ;)
OdpowiedzUsuńSuper nota. Uwielbiam Twojego blooga!
OdpowiedzUsuń