Nala i Simba jeszcze smacznie spali. Kiara i Kopa wałęsali się po Lwiej Ziemi. Kopa i Kiara oddzielnie szli ku złej ziemi. Nagle spotkali się i odskoczyli niespodziewanie. Lwiątka zaczęły na siebie warczeć. Niedawno
temu Simba opowiadał Kiarze i Kopie o Lwiej Ziemi. Zabronił lwiątkom chodzić na Złą Ziemię. Dlatego Kopa i Kiara tak bardzo chcieli się tam dostać. Kopa krzyknął na Kiarę. Kiara przekrzykiwała starszego brata. Mimo że lwiątka były daleko od Lwiej Skały,Nala usłyszała krzyki. Nie budząc Simby poszła sprawdzić o co tym razem chodzi. Gdy tylko wyszła z jaskini szalone wrzaski ucichły. Królowa Lwiej Ziemi była zaskoczona. Ze zdziwieniem weszła z powrotem do jaskini i ułożyła się wygodnie. Simba który już się zbudził spojrzał czy Nala śpi. Zmęczona lwica natychmiast zasnęła. Simba wyszedł z jaskini i zsunął się po Lwiej Skale. Uśmiechnął się i zaczął się kierować do Kiary i Kopy. Szybkie lwiątka pognały już w inne strony. Zanim Simba był na miejscu Kiara i Kopa uciekli daleko od siebie. Simba cieszył się że ma takie aktywne dzieciaki. Nala właśnie się wyspała i powoli wychodziła z Lwiej Skały. Władcy Lwiej Ziemi dogonili przyszłych władców i zabrali ich na spacer. Lecz oni ciągle się wymykali. Nala miała podejrzenia że ktoś ją śledzi. Dzięki Simbie wahała się tylko w tej sprawie. A poza tym,była zbytnio zajęta dziećmi i polowaniem,żeby mieć dużo czasu do namysłu. Nie dawała sobie spokoju. Simba w nocy zabrał ją na spacer. Gdy tylko dzieci zasnęły Simba i Nala wyszli na spacer. Simba rozumiał co czuje jego żona. Więc nie za bardzo się dziwił. Powiedział Nali jak się uspokoić. Ale ona nie chciała słuchać Simby. Myślała tylko o tym. Musiała się dowiedzieć kto ją śledzi. Nie miała jednak stu procentowej pewności że ktoś ją śledzi. Sim ba uważał że Nala jednak troszeczkę przesadziła. Lecz królowa nie chciała sobie odpuścić. I gdy tylko Simba usnął ona wybrała się na poszukiwanie tajemniczego śledzika. Było już bardzo późno w nocy,a Nala szła i szła cały czas. Nie miała zamiaru się zatrzymywać. Lecz po wielu godzinach szukania nie znalazła niczego podejrzanego. Miała już się poddać i nie szukać jutro wcale. Lecz zobaczyła przepiękny wschód słońca dodała sobie odwagi. Ruszyła przed siebie dalej. Ale była już bardzo wykończona. Nagle Simba przyszedł po nią. Zdenerwowany lew rozkazał Nali iść do domu. Nala i tak miała zamiar się odwrócić i pognać na Lwią Skałę. Ale Nala po południu znowu wyruszyła na poszukiwania. Simba mówił jej że to niezbyt dobry pomysł. Ale uparta lwica musiała się dowiedzieć kto ją śledzi. Tym razem usłyszała coś obok dżungli. Nawet tam poszła. Szybko skoczyła do krzaków. Tajemniczy lew zaczął walkę z królową Lwiej Ziemi. Lecz Nala kiedyś widziała tego lwa. Lecz nie mogła sobie przypomnieć z kąt go zna. Po chwili skończyła się zażarta walka. Nala pociągnęła lwa za grzywę. Lew spojrzał w oczy Nali i poznał ją. Za niedługo potem Nala z postrzegła się że to Mheetu! Jej brat! Mheetu poznał Nalę po tym,że nawet kiedy był dorosły,a zachowywał się nie grzecznie pociągnęło go za grzywę. Ale tym razem to pociągnięcie o wiele bardziej bolało. Nala zaprowadziła Mheetu do Simby. Simba trochę się zasmucił z powrotu Mheetu. Ale nie chciał o tym mówić Nali. Bo przecież Mheetu to królewski brat. Kopa i Kiara bardzo się ucieszyli że mają wujka. Gdy Nala poszła na pierwsze polowanie od powrotu swego brata,Mheetu musiał zostać z jej dziećmi. Za to Nala pozwoliła Mheetu zostać na Lwiej Ziemi.
nareszcie nowa notka :DDD oczywiście zarąbista jak każda inna !!!!!! UUUUwwwwiiiiielllbbbiiaamm TWÓJ BLOGG :DDD
OdpowiedzUsuńJak to? Przecież mheetu zginą z łap ziry jak był mały.
OdpowiedzUsuńJeśli już Anonimie to z łap Skazy. Udało mu się przeżyć podobnie jak Kopie.
OdpowiedzUsuńCzyli jak i mnie :)
UsuńMi najbardziej podoba Vitani z 2 cz.króla lwa.A wam
OdpowiedzUsuń