niedziela, 29 maja 2011

Simba poznaje Malkę

Simba niedawno temu poznał Nalę. Uważał,że to mu zupełnie wystarczy. Nie chciał już nowych przyjaciół. Sarabi bardzo się tym martwiła. Nala była dobrą koleżanką,ale król nie może mieć jednego przyjaciela. Mufasa nie przejmował się tym,był zadowolony,że Simbie to wystarcza. Simba odszedł właśnie od wodopoju. Nala skoczyła na niego z zaskoczenia. Simba chciał się odegrać,położyć Nalę,jak zawsze ona jego. Ale Simbie się to nie udało. Nala znowu wygrała z przyszłym królem. Simba nie chciał ciągle dać wygrywać Nali. Mówił,że po prostu jej ustępuje. Ale nie było to prawdą. Każdy o tym wiedział. Nala zaśmiała się i wrzuciła Simbę do wody. Simba wyszedł z wody. Nie był zadowolony. Chciał też wpakował swoją przyjaciółkę do wody. Gdy lwiątka tak się bawiły,przyleciał Zazu. Ptak od razu zaczął upominać lwiątka. Simbie i Nali nie spodobało się to. Zazu ciągle gadał o podstawach dobrego zachowania i obowiązkach przyszłego króla. Simba nie chciał już dłużej słuchać zrzędzącego ptaka. Walnął Zazu łapą i razem z Nalą zaczął uciekać. Zazu natychmiast za nimi poleciał. Lwiątka zorientowały się,że Zazu je widzi. Ale nie na tym polegał plan Simby. Lwiątka nadal biegły w swoją stronę. Wtedy zawróciły i wskoczyły do wodopoju. Rozdzieli się. Zazu nie domyślił się,że lwiątka się rozdzieliły. Poleciał w lewą stronę wodopoju. Tam właśnie uciekał Simba. Zazu złapał Simbę za ogon. Z wielkim wysiłkiem wyciągnął go z wody,i uniósł ponad ziemię. Chciał go tylko nastraszyć. Simba na serio się wystraszył,że Zazu może go puścić. Zazu jednak nie mógł puścić królewskiego syna. Nala nadal uciekała. Ale wystawiła łebek ponad wodę,i zobaczyła Zazu i Simbę w górze. Simba zaczął prosić Nalę,aby go uratowała. Nala zaśmiała się. Ale Simbie nie było do śmiechu. Zazu puścił Simbę który spadł na Nalę. Lwiątka poturlały się w dół. Znalazły się na Rajskiej Ziemi. Simba nie chciał iść do domu. Postanowił razem z Nalą rozejrzeć się po jej okolicy. Nala nie chciała iść w jej głąb. Szybko przyleciał do nich Zazu. Stanął przed Simbą i odganiał lwiątka z Rajskiej Ziemi. Simba nie chciał iść razem z Zazu do Mufasy. Zazu zaczął straszyć lwiątka,że powie wszystko Mufasie. Simbę to nie ruszyło ale Nala trochę się przestraszyła. Nagle na Simbę skoczył mały lewek. Simba nie wiedział co on chcę. Zazu wystraszył się małego lewka. Nala i Simba zaczęli gonić lewka. Lwiątko znalazło się na Lwiej Ziemi. Nagle lwiątko stanęło. Powiedział,aby go już nie gonili. Simba nie miał ochoty słuchać lwiątka. Nala uspokajała go. Lwiątko nazywało się Malka. Malka wydawał się miłym lwiątkiem. Simba chciał się z nim zaprzyjaźnić.Nalanie wiedziała dlaczego Simba zrobił się taki towarzyski. Zazwyczaj lwiątka odganiał wszędzie gdzie się znalazły. Mufasa przyszedł do lwiątek. Malka wystraszył się Mufasy. Simba powiedział mu,że to jest jego ojciec. Malka zrozumiał,że to obecny król Lwiej Ziemi. Malka bardzo szybko kumał i rozumiał wszystko. Mufasa odszedł zadowolony. Opowiedział o tym Sarabi. Sarabi uśmiechnęła się. Była szczęśliwa,że Simba znalazł nowego kumpla. Tymczasem lwiątka bawiły się miło i długo. Gdy tylko Simba i Malka kłócili się,jak to chłopcy,Nala ich uspokajała. Simba nie chciał się rozstawać teraz z Malką. Nali poświęcał o wiele mniej czasu niż wcześniej. Nali nie spodobało się to wcale. Malka zakochał się w Nali. Simba nic o tym nie wiedział. Pewnej nocy Malka obudził Nalę. Nala nie miała ochoty wyjść z nim z jaskini. Ale Malka ją namówił. Nala w końcu uległa i poszła z Malką. Malka po cichu powiedział jej sekret.
-Nala,jestem z wami już trochę. Ale gdy cię zobaczyłem od razu się w tobie zakochałem.
Nala była bardzo zdziwiona. Wróciła szybko z bijącym sercem do jaskini. Malka wiedział,że tak to się skończy. Opuścił łeb i zszedł z Lwiej Skały. Rano Nala spotkała Simbę. Chwyciła go i krzyknęła to co powiedział jej Malka. Simba był wściekły na Malkę. Nie chciał wcale aby ktoś jej odebrał Nalę. Nala powiedziała o tym swojej mamie-Sarafinie. Sarafina powiedziała,że to nie jest nic okropnego. Nala uważała zupełnie inaczej. Nie chciała aby Malka ją kochał. Starała się być jak najdalej od niego. Simba był dziwnie smutny i wściekły na Malkę. Postanowił iść do dżungli i wszystko przemyśleć. Nie obchodziło go,co inni pomyślą. Nala nie chciała aby Simba ją zostawiał. Wiedziała,że Simba tam idzie. Obiecała mu jednak,że nikomu nie powie gdzie poszedł. Ale nie mogła znieść martwienia się Mufasy i Sarabi o Simbę. Ale dotrzymała słowa,nie powiedziała gdzie poszedł Simba. Simba tymczasem przemyślał wszystko. Postanowił udać się do Malki. Malka nie chciał aby Simba z nim porozmawiał. Domyślił się,że Nala mu powiedziała. Ale przyleciał Zazu i zmusił Malkę do słuchania. Malka posłuchał Simby. Simba dał mu pewną radę. Malka przestraszył się i chciał ją wykorzystać. Lwiątko miało nie zbliżać się do Nali przez tydzień. Wtedy Simba pozwoli mu bawić się z Nalą. Malka wiedział,że to trudne zadanie. Ale wytrzymał. Przez cały tydzień nie podchodził do Nali. Simba był z tego zadowolony i pozwolił Malce się z nią bawić. A i Nali przeszła ta myśl. Było teraz wesoło. Nareszcie Simba i Malka się dogadywali. Ale nie na zawsze.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Proszę o komentarze. Postaram się nadrobić opowieści ;)

4 komentarze:

  1. Fajne :) Podobno Malka i Nala podczas tymczasowego zniknięcia Simby bawili się razem

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnego masz bloga nie bloga masz Extra opowiadanko są super !!!!!!!!!!!!!! ja też mam bloga jak chcesz to wpadnij na http://krullewhistoriavitani.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajne wpadnij kiedyś na mojego bloga www.krollew-nala.onet.pl

    OdpowiedzUsuń