wtorek, 13 grudnia 2011

Atak na Eda


Taka i Mufasa wstali rano w tym samym czasie. Oboje spojrzeli na śpiącą Sarabi. Mufasa podszedł do lwiczki powoli i chciał ją obudzić. Ale Taka odepchnął brata. Mufasa zaczął popychać Takę,i w końcu stoczyli się z Lwiej Skały. Taka wstał powoli i obejrzał się. Wtedy Mufasa skoczył na Takę. Jednak Taka tak się uchylił,że Mufasa potoczył się metr dalej. Taka zaśmiał się i podszedł do Muffiego. Przyszły król spojrzał na młodszego brata. Potem spojrzał na Lwią Skałę. Zobaczył,że nikt nie ma zamiaru wstawać. Wtedy Taka zaczął piszczeć i trochę warczeć. Mufasa spojrzał na niego ze zdziwieniem. Nie chciał już się bawić. Taka nie mógł tego zrozumieć,więc nadal skakał koło brata. Mufasa warknął groźnie. Taka nie rozumiał dlaczego. Myślał,że może Mufasa chce się z nim pobawić. Ale szybko stracił nadzieję. Mufasa odepchnął brata i kazał mu zostać. Taka spuścił łeb i poszedł gdzie indziej. Mufasa zauważył to,ale nie chciał wrócić do Taki. Taka spojrzał na Lwią Skałę i poszedł prosto do niej. Wszedł do jaskini,gdy obudziła się Sarafina. Lwiczka natychmiastowo pobiegła bawić się z Taką. Ale Taka nie chciał się z nią bawić. Wolał to robić z Sarabi. On i jego starszy brat byli zakochani w Sarabi. Taka podszedł do Uru. Lwica jeszcze spała,więc Taka zaczął jej coś szeptać na ucho. Ale lwia królowa się nie obudziła. Wtedy lewek spojrzał na uśmiechającą się Sarafinę. Lwiczka chciała pójść nad wodopój. Tace się ten pomysł niezbyt spodobał,ale zgodził się. Spojrzał jeszcze na śpiącą Sarabi. I wtedy właśnie wyszli z jaskini. Sarafina zaczęła biegać na około Lwiej Skały. Zdziwiony zachowaniem Sarafiny Taka zaczął się oddalać. Ale Sarafina nie zgodziła się na jego odejście. Nadal z wesołą miną zaczęła skakać wokół Taki. Taka i Sarafina byli już nad wodopojem. Lewek uśmiechnął się i popchnął Sarafinę. Lwiczka wpadła do wody. Wyszła z niej z uśmiechem. Wiedziała,że Taka chciał się z nią bawić. Pobiegła gonić kolegę,który uciekać z wesoły. Gdy już mieli skończyć zabawę,natknęli się na Mufasę. Mufasa spojrzał dziwnie na Sarafinę. Nie wiedział,po co taka lwiczka bawi się z jego młodszym bratem. Chciał ją zaciągnąć do swojej zabawy,ale to się nie udało. Sarafina wolała zostać z Taką. Mufasa wściekł się i zaczął śledzić lwiątka. Wyglądało,że oboje świetnie się bawią. Podczas gdy Mufasa śledził Takę i Sarafinę,Sarabi na Lwiej Skale już nie spała. Lwiczka wyszła i przeciągnęła się. Chciała jak najszybciej spotkać się z nowo poznanymi przyjaciółmi. Każdy dzień bardzo ich zbliżał. Gdy Sarabi szukała jakiegokolwiek nie śpiącego lwiątka,zauważyła ukrywającego się w krzakach Mufasę. Zaczepiła go i zapytała co robi. Mufasa tak się przestraszył,że aż krzyknął. To usłyszeli Taka i Sarafina. Myśleli,że coś się stało. Pobiegli na miejsce,gdzie krzyczał Mufasa. Byli okropnie wściekli gdy dowiedzieli się,że Mufasa ich śledził. Nawet Sarabi poszła z Sarafiną i Taką,zostawiając Mufasę samego. Zdenerwowany Mufasa poszedł na Lwią Skałę. Tam zobaczył,że akurat wstaje Ahadi. Poszedł powiedzieć ojcu co się stało. Ahadi był zaskoczony tym co usłyszał od syna. Zaczął krzyczeć,ale nie na Mufasę. Krzyki obudziły Uru. Lwica z uśmiechem wzięła Mufasę i zaczęła go myć. Ahadi wyszedł z jaskini,a Mufasa chciał się uwolnić. Sarabi i Sarafina razem z Taką przechadzali się po Lwiej Ziemi. Po chwili dołączyła do nich Zira. Ale Sarabi i Sarafina nie za bardzo chciały z nią się przechadzać. Z lwiczką został tylko Taka,bo Sarabi i Sarafina poszły na samotną wyprawę. Zira chciała się pobawić,ale Taka nie chciał. Kazał Zirze odejść. Smutna Zira odeszła. Tymczasem Mufasa już prawie uwolnił się od Uru. Wystarczył tylko jeden krok,by się uwolnić. Mufasa zaryzykował i skoczył. I udało mu się. Lewek wybiegł natychmiast z jaskini. Spotkał się z Taką. Taka wpadł na pomysł,by pójść na Cmentarzysko Słoni. Mufasa chciał udowodnić bratu,że się nie boi. Poszedł razem z nim na Cmentarzysko Słoni. Zaczęli się rozglądać. Wtedy zauważyli hieny. Mufasa zaryczał. Ale to nie przestraszyło małych hien. Taka już ich znał,więc się ich nie bał. Ale nie okazywał tego,żeby hieny mogli zabić Mufasę. Ed (najgłupsza hiena) był najbliżej przyszłego króla Lwiej Ziemi. Mufasa skoczył na Eda i ugryzł hienkę 2 razy. Raz ugryzł mu jedno ucho a potem drugie. Biedny Ed zaczął płakać. Mufasa uciekł ze śmiechem,a Taka ze smutkiem,że jego koledze coś się stało. Ed stracił dużą cześć uszu. Ale wszystko potoczyło się dalej dobrze.

6 komentarzy:

  1. Smutna notka :( Szkoda,że taka krótka,ale pewnie nie miałaś już na nią czasu. Jesteś przecież w piątej klasie,więc i tak bardzo dużo piszesz. Masz i tak bardzo dużo opowieści. Ja też właściwie dużo siedzę na kompie. Masz już największy blog chyba w całym necie ;) Bo nie widziałam jeszcze bloga,który by miał więcej niż 237 opowieści. To okropnie dużo,a pewnie już robisz nową ;) Ja oczywiście nie wiem,ale mam nadzieję,że tak :) Tą już przeczytałam i chcę nową :) Obrazki też fajne. Ten ostatni z Edem któremu odgryzł Mufasa ucho,chyba był przerabiany ;) Ale nawet ładnie jest przerobiony. Ja akurat do rysowania i przerabiania nie mam talentu. Jak zobaczyłam ten obrazek przerabiany i przeczytałam treść to się poryczałam :( Może to i dziecinne,ale ja jestem bardzo uczuciowa. Tak przynajmniej mówią znajomi xD Byłam i nadal jestem okropnie wściekła na Mufasę,że tak postąpił,a potem jeszcze się śmiał. Świetna notka. Mogę komuś ją skrócić,jak kiedyś nie raz proponowałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedny Ed :( Nie wiedziałem,że Mufasa może sprawić tyle bólu małej hience :( Jestem tym bardzo rozczarowany bo myślałem,że Mufasa zawsze był dla wszystkich na około dobry i miły,a tu się okazuje,że nie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepsza notka z całego bloga,a tak mało komentarzy. To dopiero 3 komek ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Biedak. Zawsze mnie zastanawiało,dlaczego Ed ma takie uszy wygryzione. I już wiem.

    OdpowiedzUsuń