czwartek, 23 czerwca 2011

Taka poznaje hieny

Na Lwiej Ziemi było bardzo gorąco. Lwice chowały się w jaskini,byle tylko nie być na słońcu. Z jaskini akurat wyszła Sarabi. Taka który już dawno temu wstał,podbiegł do niej. Sarabi nie wiedziała jak mu powiedzieć,że nie chcę się bawić. Próbowała odejść. Ale Taka skakał za nią gdzie tylko się obróciła. Sarabi miała w końcu dość. Ale nadal uważała,że nie powinna go odganiać. Taka myślała,że Sarabi chcę się z nim pobawić. Jednak Sarabi nie chciała się z nim bawić. Powiedziała,aby Taka spojrzał w prawo. Taka obrócił łeb niczego się nie spodziewając. W tym czasie Sarabi uciekła od niego. Taka zrozumiał,co Sarabi chciała mu powiedzieć. Właśnie wtedy obudził się Mufasa. Mufasa spojrzał na Ahadiego i pobiegł na dwór. Widząc smutnego brata pobiegł do niego. Taka jednak nie miał ochoty z nim rozmawiać. Mufasa chciał się tylko dowiedzieć co mu się stało. Taka nic nie mówił,jakby był głuchy. Mufasa nie miał zamiaru już się dowiadywać,pomyślał,że to znów jakieś głupoty. Taka spojrzał z płaczem na starszego brata który odchodził. Taka myślał,że Mufasa nie chciał wcale mu pomóc. Mufasa jednak patrzał na płaczącego Takę za kamieniem. Taka nic nie podejrzewał. Postanowił iść do swojej matki. Ale zastał Uru śpiącą. Chciał ją obudzić,gdy nagle wstał Ahadi. Spojrzał złowieszczo na Takę. Taka chciał uciec,ale Ahadi go zatrzymał. Gdy Taka krzyknął,Uru się obudziła. Błyskawicznie wyrwała młodszego syna z łap Ahadiego. Taka ucieszył się,że Uru się obudziła. Powiedział jej co się stało. Uru nie mogła jednak nic poradzić. Powiedziała tylko,żeby znalazł sobie kogoś innego. Ale Taka nie chciał nikogo innego. Kochał tylko Sarabi. Uru nie umiała go zrozumieć. W końcu Taka odszedł. Uru martwiła się o niego,czy nie napotka na drodze Ahadiego. Ale Ahadi był dalego od Taki. Taka smutny i zły zaczął iść w stronę inną od Lwiej Ziemi. Nawet nie chciał patrzeć gdzie idzie. Łeb miał spuszczony do dołu. Zobaczył jednak,że to nie była już Lwia Ziemi. Widział coraz bardziej szarą ziemię. Uciekł przestraszony na Lwią Ziemię. Gdy chciał już tam wrócić,napotkał Mufasę razem z Sarabi. Taka nie ucieszył się,widząc Sarabi schowaną na Mufasą. Mufasa zdenerwowany zaczął podchodzić do niego. Taka jednak nie chciał zostać pokonany przez starszego brata. Mufasa prychnął i walnął Takę. Taka wściekły podniósł się z ziemi. Chciał już walnąć Mufasę i rozpocząć wojnę,gdy oboje usłyszeli donośny ryk. Nie wiadomo skąd pojawił się Ahadi. Ogromny lew skierował swój wzrok na Takę. Sarabi przestraszyła się,ale Mufasa ją uspokoił. Ahadi powiedział Mufasie,aby zabrał Sarabi i poszedł z nią gdzieś indziej. Mufasa tak też uczynił Sarabi nadal przestraszona gwałtownym skokiem obecnego króla Lwiej Ziemi. Ahadi został z Taką. Taka próbował się wytłumaczyć,że nic nie zrobił. Ale Ahadi nie wierzył synowi. Prawie go uderzył potężną łapą,gdy coś na niego skoczyło. Była to jego żona Uru. Ahadi wściekł się widząc ją. Próbował być spokojny. Ale gdy lwica nie chciała odejść,puściły mu nerwy. Walnął Uru w pysk. Uru upadła na ziemię. Taka bardzo się przestraszył. Ale nie był lewkiem głupim. Gdy Ahadi zajął się Uru,Taka uciekł. Ahadi tego nie przewidział. Był wściekły i na Uru i na Takę. Taka ucieszył się,że wyrwał się bez rany albo uderzenia ojca. Ale nie wiedział co się stanie z jego matką. Jednak Taka zaślepiony pobiegł nie w tą stronę w którą chciał. Pobiegł na Cmentarzysko Słoni. Bardzo się wystraszył. Ale wiedział,że jeżeli wróci na Lwią Ziemię,może umrzeć. Starał się chodzić najciszej jak umiał. Ale chichoty było słychać z każdej strony. Nagle mocniej tupnął łapą i dwie hieny go zaatakowały. Byli to Hafl i Joma (hieny które ugryzły Zirze ucho). Hafl podszedł bliżej przestraszone lwiątka. Nagle zaczęli biec w stronę krzyku. Przed Taką stanęły trzy mały hieny. To Shenzi,Banzai i Ed. Taka nie wiedział czy uciekać,czy się z nimi zaprzyjaźnić. Shenzi podeszła do niego i powiedziała.
-To twój ojciec,wygnał nas z Lwiej Ziemi!! Za karę ty musisz umrzeć!
Banzai podszedł bliżej Shenzi i szepnął jej coś do ucha. Shenzi uznała to za dobry pomysł. I tak we czwórkę pobawili się w chowanego. Nie łatwo było Tace znaleźć hieny,które były mało widoczne. Ale w końce je znalazł. Eda było najłatwiej znaleźć,za to Shenzi najtrudniej. Ale Taka zaczął uciekać hieną śmiejąc się. Wiedziały,że to była tylko zabawa. W końcu poszli tam,gdzie roiło się od gejzerów. Tam postanowili odpocząć. I tak Taka,Shenzi,Banzai,i Ed stali się przyjaciółmi.

2 komentarze:

  1. Hieny są nawet fajne XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ahadi nie jest chyba tak głupi by przyszło mu do głowy zabicie swojej żony i swojego syna. 😕

    OdpowiedzUsuń