Wszyscy jeszcze spali. Nagle Uru wstała. Było wcześnie rano,więc nie chciała obudzić dzieci. Poszła sprawdzić co się dzieje. Nic nie zauważyła,więc wróciła spać. Taka już nie spał. Przysunął się do matki,która się uśmiechnęła. Wtedy Uru zaczęła opowiadać żarty. Taka ledwo powstrzymywał się od śmiechu. Nawet Uru czasem głośno się zaśmiała. Jedna z lwic obudziła się i podeszła do królowej. Uru zrozumiała,że przeszkadza w spaniu innym. Postanowiła wyjść z Taką na dwór. Gdy już wychodzili,pojawił się obok nich Mufasa. Uru chętnie poszła z nim na spacer. Taka nie był zadowolony,ale Uru przetłumaczyła mu,że Mufasa może z nimi iść. W końcu Taka niechętnie się zgodził. Uru wzięła obu synów na grzbiet. Taka był bardzo zainteresowany,gdy Uru zaczęła opowiadać o narodzinach Mufasy. Nie mógł uwierzyć,że kiedyś jego starszy brat był taki malutki. Gdy doszli do wodopoju,lwiątka były bardzo zawiedzione. Zeskoczyli z grzbietu matki i poszli na Lwią Skałę. Mufasę od razu zatrzymał Ahadi z uśmiechem. Takę zupełnie zignorował. Po chwili do jaskini weszła Uru. Taka leżał samotnie. Wzięła go na dwór i chciała porozmawiać. Ale Taka wolał się uczyć z ojcem. Następnego dnia Uru poszła porozmawiać z mężem. Miała już dość złego traktowania młodszego syna. Ahadi wcale się tym nie przejął. Lwica poszła polować,a Ahadi zaczął myśleć o słowach Uru. Właściwie nie miał żadnego usprawiedliwienia,co do złego traktowania syna. Zaczął się głęboko zastanawiać,ale przerwał mu Mufasa. Lewek chciał się pobawić,ale jego ojciec kazał mu pobawić się z kimś innym. Mufasa wziął do zabawy Takę i poszli poszukać lwiczek i lwów. Taka zauważył Zirę,ale szczerze nie chciał się z nią bawić,i nie powiedział o niej Mufasie. Mufasa wszedł na kamień i rozglądał się za przyjaciółmi. Taka też się rozglądał. Po chwili zobaczyli Sarafinę i Shizasena. Podeszli do nich i zaczęli się bawić. Niedługo potem dołączyła do nich Sarabi,a następnie Zira. Wtedy wszyscy bawili się w najlepsze,a Uru poszła do Ahadiego. Była ciekawa,czy w ogóle nad tym myślał. Zastała go w jaskini nadal myślącego. Podeszła z uśmiechem i zapytała się,czy przemyślał całą sprawę. Ahadi odpowiedział,że wolałby zajmować się młodszym synem tak samo jak zawsze. Uru była rozczarowana,spodziewała się zmiany. Niezadowolona z efektu królowa,poszła coś upolować. Ahadi nie miał zamiaru dziś wychodzić z jaskini. Gdy już złapała jedno z antylop,poszła na Lwią Skałę. Tam zobaczyła Ahadiego samego w jaskini. Chciała aby wyszedł,ale on nadal głęboko rozmyślał. Królowa poszła na spacer. Po drodze spotkała Zirę,która zrezygnowała z dalszych zabaw. Porozmawiała z lwiczką przez chwilę,potem poszła w stronę cmentarzyska słoni. Poczuła,że coś się pali. Szybko pobiegła sprawdzić co to. Gdy tam dobiegła,znalazła Takę. Wzięła przestraszone dziecko w pysk i poszła ostrzec lwice i Ahadiego. Zanim dobiegła do Lwiej Skały,ogień już tam był. Cała Lwia Ziemia spłonęła,a wiele zwierząt umarło. Ahadi uznał straty na zbyt duże. Musieli przenieść się gdzie indziej. Ponieważ zostało jeszcze kilka słoni,postanowili przenieść się na cmentarzysko słoni. Mufasa nie był zadowolony z tego pomysłu,a Taka nawet się rozpłakał. Uru pocieszała synów,ale to nic nie dało. Sama była załamana. Przeraziła się na widok cmentarzyska. Po kilku dniach na cmentarzysku nie było już kości słoni. Zjedli nawet kości,tacy byli głodni. Hieny przeniosły się na Lwią Ziemię,gdzie nie było już kompletnie nic. Gdy minął już może tydzień,Uru wysłała lwicę żeby zobaczyły,czy Lwia Ziemia choć trochę się odbudowała. Ale niestety,myliła się. Z powrotem wygnali hieny na cmentarzysko słoni,a sami postanowili poczekać na odbudowanie się Lwiej Ziemi. Skończyło się to dobrze,bo na Lwiej Ziemi szybko pojawiły się nowe zwierzęta,i wszystko się odbudowało.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie piszcie komków głównie o kim chcielibyście nową notkę. Będę pisała na taki temat,jaki mi przyjdzie do głowy,i nie tylko o jednym lwie. Jeżeli chcecie,mogę zrobić oddzielnego bloga o życiu Taki lub innego lwa,ale na tym blogu piszę o wszystkich.
Tak!!!! Zrób blog Taki, masz talent do tego lwa! Proszeee!
OdpowiedzUsuńfajna notka, ale postaraj się bardziej unikać powtórzeń :]
OdpowiedzUsuńa pomysł żeby zrobić jeszcze jeden blog i w dodatku tylko o jednym lwie to zły pomysł, bo potem pewnie jeden z blogów będzie zaniedbywany i też jak się tylko o jednym lwie pisze to się potem nudzi...
Świetna notka. Żal mi było Mufasy i Taki :( Nie wiem,czy to dobry pomysł,by robić nowy blog...
OdpowiedzUsuńSuper notka,moja ulubiona. W ogóle,Taka to moja ulubiona postać z KL od tygodnia xD
OdpowiedzUsuńDlaczego na 3 obrazku Uru ma 2 kolory oczu? xd
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń