wtorek, 3 kwietnia 2012

Mąż Shenzi

Shenzi była wolną hieną,i bardzo chciała mieć męża. Widziała,że Banzai się do niej niekiedy przystawiał,ale przecież to był jej brat. Jednak Banzai tego nie rozumiał,i próbował jakoś załagodzić kontakty z siostrą. Ale Shenzi w ogóle nie chciała mieć z nim coś wspólnego. Chciała wreszcie zdobyć męża,bo Simba już wrócił. Wiedziała,że zaraz będą mieli dziecko,a ona była tyle starsza od niego,i nawet nie miała chłopaka. Banzai śmiał się,bo kiedyś do Shenzi przyczepił się brzydki Tavor. Shenzi pamiętała go,ale nie chciała rezygnować ze swoich planów. W końcu weszła na Lwią Ziemię,a tam zobaczyła Nalę. Lwica wyszczerzyła do niej kły,a Shenzi zrobiła to samo. Oboje się znały. Nala ryczała i warczała,a Shenzi tylko prychała i cicho chichotała. W końcu chytry uśmiech pojawił się na pysku hieny,i zaatakowała. Nala próbowała się bronić,i odepchnęła Shenzi. Walka trwała,bo żadna nie chciała się poddać. Nala zaryczała w nadziei,że Shenzi się przestraszy i ucieknie. Był to ryk wywołujący dreszcze,ale Shenzi się go nie przestraszyła. Wiedziała przecież,z kim walczy,i kto wydaje ten ryk. Zachichotała złowieszczo i ponownie skoczyła na kark królowej. Tym razem Nala nie chciała już ulegać hienie. Uderzyła ją pazurami prosto w pysk,a następnie podrapała łapę. Wściekła hiena znów próbowała zwalić Nalę z nóg. Ale sprytna lwica unieruchomiła ją swoim znanym chwytem. Shenzi udawała że się dusi. W prawdzie miała dużo swobody w oddechu,ale chciała przestraszyć rywalkę. Ku zaskoczeniu hieny,Nala nie puściła. Wtedy usłyszała głośne warknięcie hieny. Nie wiedziała,że tutaj jest jakaś hiena. Tajemnicza hiena skoczyła na Nalę,i wbiła jej kły w kark. Nala natychmiast puściła Shenzi,i krzyknęła z bólu. Hiena uciekła z głośnym chichotem. Shenzi dobiegła do niego,bo to był chłopak. Zobaczyła w nim coś wyjątkowego,ale on spojrzał na nią krzywo. Shenzi już wiedziała,że są sobie przeznaczeni. Gdy hiena próbowała odejść,Shenzi zapytała się o jej imię. Chłopak przedstawił się,a potem to samo zrobiła Shenzi. Był to Diho,hiena której nie dało się zdobyć. Był on jednym z najprzystojniejszych hien rodzaju męskiego w stadzie. Shenzi od lat marzyła o spotkaniu z nim,a on mówił do niej tak pogodnie i miło.
-Diho-zaczęła Shenzi-masz dzisiaj wolny wieczór?
-Tak,a co?
-No nie wiem. Może wypijemy coś razem?
-Oczywiście.
Diho zgodził się,i potem poszli na uroczysty i romantyczny wieczór. Banzai był okropnie zazdrosny o Shenzi,a Ed w ogóle tego nie rozumiał. Reszta stada też była zdziwiona zachowaniem członka. Shenzi puściła mu oczko na pożegnanie,i poszła z Diho. Wszystkie hieny zazdrościły Shenzi,że Diho się w niej kocha. W końcu Shenzi i Diho pocałowali się. Banzai wszystko to widział,i aż zapłonęły mu oczy. Miał do nich skoczyć,gdy zjawiła się Lika,jedna z hien. Diho zakochał się szczerze w Shenzi,a ona w nim. Potem zaczęli tworzyć szczęśliwy związek. Diho i Shenzi byli już małżeństwem,i dobrze im się wiodło. Mieli nawet córkę:Asante.

11 komentarzy:

  1. Super ! Nie wiedziałam, że Shenzi miała męża i córkę. Teraz już wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jej super ! świetna notka (:,dziękuje teraz znam rodzinkę Shenzi

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też myślałam,że Shenzi nie miała męża. Wiedziałam że miała dziecko,ale że swoje to już nie. Świetne,i też dużo się dowiedziałam :) Takie opowiadania wychodzą Ci najlepiej Azro,gdy trzeba coś tłumaczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej, super Lubię każdą twoją notkę. Ty to masz superowe notki. Nie rezygnuj i pisz dalej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Shenzi-"Może wypijemy coś?" xD O Lol. A tak to,to świetne ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne!
    Genialna notka.
    Kocham twojego bloga.
    zachęcam do mojego www.zyciekodyijegokolegow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Komentowałam już tą notkę ale tak mi się podoba, że muszę jeszcze raz ! Musze przyznać, że ta historia jest wspaniała ! Jeśli szukasz zdjęć do notek to pisz mi na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nota super! Akurat mamy przedstawienie "Krol lew" i gram hienĘ Banzai. Fajnie by było jakbyś dodała jakies fajne zdjątkaa.. Kiedy następna notka?

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna notka, myślałam, że Shenzi nie miała męża, super! A do anonimowego- fajnie, że macie przedstawienie król lew :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Przedstawienie Król Lew?! Ale extra! Chciałabym grać Nalę... :D
    Notka jak zawsze świetna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super! Wejdźcie:www.krool-lew.blogspot.com
    ________________________
    Wejdźcie na bloga - proszę!

    OdpowiedzUsuń