wtorek, 13 marca 2012

Rodzice Pumby

Pumba miał matkę Altę i tatę Rasa. Rasowi jednak nie podobał się synek,i postanowił odejść od żony. Alta bardzo to przeżywała,i nie chciała tego przyjąć do wiadomości. Za odejście męża winiła głównie syna,któremu od początku mówiła,że jest temu winny. Mały Pumba był tym zdołowany,ale i tak chętnie się bawił. Alta zauważyła,że guziec zaczyna wydawać niemiłe zapachy. Od razu się od niego odsuwała i mówiła,że jest potworną świnią. Pumba na początku myślał,że to dobrze,bo był świnią. Dopóki nie poznał prawdziwego znaczenia tego zdania. Wtedy czuł się bardzo smutny. Jednak Alta nie mogła wybaczyć mu tego. Poszła do Rafikiego,który był jeszcze młody. Pawian powiedział jej co ma zrobić,ale Alta i tak nie chciała go słuchać. Pawian od razu wiedział,że będą z nią kłopoty. Bał się także o małego Pumbę,którego Alta w porywie złości mogłaby skrzywdzić. Opowiedział to królowi Mufasie,który rządził dopiero jeden dzień. Lew niepokoił się o to. Jednak nie miał zamiaru nic z tym zrobić. A Pumba rósł,i był już całkiem duży,gdy miał poznać swojego ojca. Ras niezbyt chciał go zobaczyć,bo pamiętał go jako bardzo brzydkie dziecko. Jednak Alta namówiła go do tego,i w końcu Ras się zgodził. Mały guziec był strasznie podekscytowany. Miał go poznać,a o tym marzył od dawna. W końcu poszli nad wodopój,a Pumba czekał i czekał. Jednak Alta wytłumaczyła mu,że spotkanie z jego ojcem odbędzie się dopiero jutro. Podekscytowany guziec cieszył się okropnie. Jednak zatrzymała go jedna z polujących lwic. Bardzo chciała dowiedzieć się od guźca,gdzie jest jego stado.
-Proszę pani,ja znam tylko 2 guźce,oprócz mnie. A właściwie,znam tylko moją matkę,a ojciec ma jutro przyjść! Nie widziałem go nigdy! To takie podniecające!
Lwica miała już dość gadania Pumby,i lekko go odepchnęła. Na koniec powąchała go,i poszła podobnym zapachem. Jednak nikogo nie znalazła. Po chwili zapytała się tego Sarafiny,która widziała niedawno guźca. Lwica zapytała się o to,i Sarafina jej powiedziała. Następnego dnia Alta poszła z Pumbą na wyznaczone miejsce:łąkę. Tam mieli zaczekać na Rasa,który dość długo się nie pojawiał. Alta postanowiła to wykorzystać,i zaczęła skubać trawę. Bardzo nie chciała widzieć się z byłym mężem,ale dla dobra Pumby musiała. Jednak nie miała zamiaru odezwać się do niego ani słowem. A lwica która poprzedniego dnia szła polować,była bardzo niedaleko nich. Ucieszyła się,widząc jedzącą trawę Altę. Bez uprzedzenia zaatakowała,gdy Alta się położyła. Małemu Pumbie udało się uciec,do ojca. Ras właśnie wtedy przyszedł,i żałował,że nie przyszedł wcześniej. Alta umarła,a Pumba został pod opieką ojca. Ten jednak też kiedyś umarł,ale to już w dorosłości guźca.

9 komentarzy:

  1. A co cię to?14 marca 2012 07:09

    Słodziak :D Trudne miał Pumbka,te życie ;( Ciekawe jak mu było u Rasa. Bardzo mnie zasmuciło to i muszę powiedzieć,że ja nigdy bym nie wpadła na taki pomysł. Nie chcę tu nikogo obrażać,ale pewnie nikt nie napisał o rodzicach Pumby tak dokładnie jak Ty! Bardzo lubię czytać (oglądać) o Pumbie i Timonie. Życie Timona znamy,a Pumby nie. Teraz ja znam życie małego Pumbki i dorosłego też,bo nam to wytłumaczyłaś. Nie wiem,ale chyba ta notka stanie się moją ulubioną z całego Twojego bloga ;) Czekałam aż napiszesz coś o Pumbie,ale myślałam o czymś zupełnie innym :) Teraz już wiem wiele więcej niż przed przeczytaniem tej historyjki. Przeczytajcie ją ludzie,bo to naprawdę bardzo krótka i wciągająca opowieść. Ten obrazeczek jest naprawdę okropnie słodziutki :D Właśnie mam go teraz na pulpicie,i wszystkim się spodobał :) Wcześniej myślałam,że Pumba po prostu nie ma rodziców,a tu coś takiego mu się przydarzyło :( Ci Alta i Ras nie spodobali mi się. Dobrze chociaż,że Ras przyjął Pumbę do siebie,gdy Alta została zabita. Jego dzieciństwo uważam teraz za 2 najsmutniejsze :( Nie mogę uwierzyć,że tak wychowany malec,wyrósł na takiego fajnego guźca. Pomyliłam się mówiąc kiedyś,że Pumba musiał mieć super dzieciństwo. Okazuje się,że miał jedne z najgorszym w Królu Lwie. Czekam,aż ktoś napiszę jeszcze komentarz,i na nową notkę,choć tą będę czytała jeszcze kilka razy. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Mały Pumba jest naprawdę słooodziuchny <333

    OdpowiedzUsuń
  3. Q!,Azra , a nie ładniej by było Zazra ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazra jest głupie jak nie wiem co.Do Azry wrzyscy się
    przyzwyczaili.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ciekawe ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Aurelia lwica17 marca 2012 15:13

    Zazra to nawet ładne,ale Azra o 89% lepsze :) Ciekawa opowiaska :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Afryka jest the best!18 marca 2012 17:21

    Moim zdaniem,to Zazra jest o 0,0000000000000% lepsze od Azra. Azra jest w 100% lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  8. pumba jest słodki

    OdpowiedzUsuń