wtorek, 19 października 2010

Spotkanie z Makru

Taka wyszedł z domu. Zobaczył lewka. Podbiegł do nieznanego lewka. Lew ucieszył się bardzo,że ktoś się do niego odzywa. Taka wiedział o zakazanym miejscu-cmentarzysku słoni. Gdy nikt nie patrzył,zaproponował żeby poszli na cmentarzysko słoni. Lewek powiedział szczęśliwy. Jestem Makru. Słyszałem o tobie Taka. Szkoda że to nie ty będziesz królem. Taka odparł. Właśnie. Mufasa to drań. Głupi,śmierdzący,brzydki,tłusty oszust. Ale Mufasa zobaczył brata koło lwa. Chodź Makru! To ja Mufasa. Król. Pamiętasz? Makru powiedział szczęśliwy. Oczywiście. Muszę przyznać że twój brat to głupek. Ale Taka zaprowadził go na cmentarzysko. Tu jest niebezpiecznie Taka. Zawróćmy. No już. Taka zaśmiał się. Nie nie nie. Nie ma takiej opcji. Ale po chwili pojawiły się hieny. A to przewidziałeś Taka!? Chodu! Krzyknął Makru uciekając. Gdy ptak zobaczył uciekającego Makru z Taką,wyruszył pomóc im. Zaczął gonić Takę. Przyprowadził go do Ahadiego i Uru. Ptak powiedział. Jestem matką zastępczą Makru. A ten lew, bez pozwolenia zaciągnął moje dziecko na cmentarzysko słoni. Po chwili Taka rozpłakał się. Ku jego oczom pojawił się Makru. Taka zrozumiał że to był podstęp. On mnie oszukał! Krzyknął Taka. Ale Ahadi wziął Takę. Ale Ahadi zaczął drapać syna. Nikt już nie uwierzył Makru.

2 komentarze:

  1. Shizasen-kc Sarafina :)13 marca 2011 09:54

    głupi ten Makru. przez niego Taka musiał cierpieć. ale to przez Takę,tam poszli nie?

    OdpowiedzUsuń