czwartek, 11 listopada 2010

Wybieranie królowej

Gdy Mohatu jeszcze rządził dwie lwice zakochały się w jego synu-Ahadim. Pewnego dnia Ahadi stał się dorosły. Ale nie miał jeszcze ustalonej królowej. Mohatu bardzo się tym martwił. Ahadi nie przejmował się gadaniem ojca. Ale gdy matka powiedziała że król musi mieć żonę,Ahadi zaraz zabrał się za szukanie ukochanej. Nie było to trudne. Dwie przyjaciółki po prostu za nim szalały. Ale królowa mogła być tylko jedna. Ahadi nie chciał wybierać,ale musiał. Gdy zobaczył brązową lwice od razu wiedział którą weźmie ze sobą na tron. Król Mohatu ogłosił wybory jutro,o wschodzie słońca. Ahadi wstał wcześnie i obudził brązową lwice. Uciekł z nią. Gdy byli już na miejscu gdzie miały się odbyć wybory,powiedział. Jesteś piękna. Tylko ty możesz wstapić ze mną na tron. A tak w ogóle to jak się nazywasz? Lwica zaśmiała się i odpowiedziała. Ja jestem Uru. A ty to pewnie Ahadi. Ahadi powiedział szczęśliwy. Tak. To jestem ja. Dziś zostanę królem. Uru wyrwała się i pobiegła do jaskini. Ahadi próbował ją zatrzymać,ale bez skutku. Uru weszła do jaskini. Gdy się ułożyła, Mohatu wstał. Obudził wszystkich i wyszedł. Zobaczył że Ahadiego nie ma. Pomyślał że już wyszedł. Wyszedł razem z Uru i jej przyjaciółką i szukał Ahadiego. Znalazł go tam gdzie odbędą się wybory. Powiedział z wielkim uśmiechem. Dobrze że już tu jesteś mój synu. Oto Uru i Glara. To jedna z nich będzie królową. Mam nadzieję że zapoznałeś się już z nimi. Miałeś na to bardzo dużo czasu. I wskazał lwice. Uru pomachała Ahadiemu. Glara wściekła się na Uru. Ahadi powiedział patrząc na obydwie lwice,i powiedział. Moją żoną zostanie,Uru! Uru pobiegła do Ahadiego. Glarze opadła szczęka ze zdziwienia. Gdy Uru odeszła od Ahadiego,Glara zaciągnęła Uru do jaskini. Chciała powiedzieć,ale Ahadi zawołał Uru. Uru wstała i poszła. Glara zatrzymała Uru. Dlaczego to ty masz zawsze tyle fanów!? A ja nie mam ani jednego! Ty wyszłaś za króla! A ja,nie ma nikogo. Nawet rodziny. Uru powiedziała ze współczuciem. Przykro mi. Nie wiedziałam. Ahadi wybrał mnie,ale ty też kogoś znajdziesz. Jestem pewna. Ale Glara krzyknęła. Mnie nikt nie chce! Dlatego chciałam zaimponować Ahadiemu! A co myślałaś! Nie zależy mi na władzy! Tylko na Ahadim! Ahadi nagle zjawił się i odrzucił Glarę. Glara spadła. Nagle usłyszała krzyk lwa. Ał! Uważaj gdzie... Nie dokończył bo Glara podbiła mu serce. I tak każda lwica miała swojego męża.

5 komentarzy: