poniedziałek, 1 listopada 2010

Siostra Ziry

Gdy Zira i Skaza byli dorośli pewnej nocy przechadzali się po lwiej ziemi. Patrzeli na lwicę. Z daleka było ją widać jako małą kulkę. Pobiegli więc do nieznajomej lwicy. Im bliżej Zira była lwicy coraz bardziej jej coś to przypominało. Gdy byli już blisko lwica uciekła. Skaza wyszedł na prowadzenie. Lwica męczyła się. Skaza wskoczył na nią. Po chwili dobiegła Zira. Lwica powiedziała. Co ode mnie chcecie?! Zira? Zira spojrzała na znajomą twarz. Serpen? Skaza puścił lwicę,i uściskały się. Skaza nic nie rozumiał. Zira powiedziała. To jest Serpen. Moja siostra. Gdy ja,Serpen i moja matka poszliśmy na spacer, Serpen zniknęła. W polanie. Dlatego nie lubię tak chodzić koło wysokiej trawy. A czy ty,Skaza o tym wiesz? Wiem. Nie wiesz. Serpen opowiedziała swoją historię. Gdy poszłam z matką i Zirą na polankę,wśród wysokiej trawy złapała mnie hiena. Jedna głupia,druga mądra. Nazywały się jakoś tak. Jola i Halk. Zira powiedziała. Masz na myśli Joma i Hafl. Skazie spodobała się Serpen. Poszedł z nią do jej przyjaciela. Rozmawiali przez całą drogę. To ty masz przyjaciela Serpen? Odezwał się Skaza. Serpen powiedziała. Tak mam. A dlaczego zadajesz się z Zirą? Ona nosi takie nie gustowne futro. I wcale nie jest do ciebie podobna. A ja jestem. Może... O patrz! Jesteśmy! To mój przyjaciel. Powiedziała Serpen i podeszła do wielkiego węża. Skaza zdziwił się. Wąż? Twoim jedynym przyjacielem jest,wąż? He he,widać że nie jesteś zbytnio lubiana. Wąż syknął a Skaza odskoczył. Se!!!! CZEGO CHCESZ OD MOJEJ PRZYJACIÓŁKI!!!! Skaza odezwał się. Niczego. Po prostu chciałem powiedzieć że jest biedna,i samotna. Współczucie. Oto mi chodziło. A nie ważne! Chodź Serpen,idziemy. Serpen poszła. Gdy wreszcie wrócili Zira podeszła do Serpen. Zachciało się mojego Skazy? Ja jestem ładniejsza od ciebie Serpen. Każdy tak uważa. Nikt cię nie lubi,bo jesteś taką wredną,zdradziecką lizuską! A jeśli już jesteś lizuską to nie zdradziecką! Skaza zawołał. Serpen, Zira! Chodźcie! Ciemno już! I Zira weszła z Serpen. Chciała położyć tam gdzie zawsze ale odezwał się Skaza. Zira, może teraz twoja siostra trochę ze mną pobędzie. Zira załamała się i wściekła. Śniło jej się że Serpen bawi się z małym Skazą. Nagle Serpen wskakuje na Takę i zabija go. Od razu się obudziła. Zobaczyła na górze Skazę i Serpen. Znów zasnęła. Kolejnego dnia Serpen zobaczyła Nukę,Vitani i Kovu. Vitani wlazła jej na grzbiet. Oj ty Vitka. Duża jesteś. Vitani spodobała się ciocia. Ale Zira postanowiła coś z nią zrobić. O zmroku zaprosiła ją koło wodopoju. Jaka jesteś miła Zira. Ostatnio byłaś bardzo samolubna. Zira stanęła,a Serpen szła dalej. Gdy zobaczyła że Ziry nie ma,ona zdążyła zaatakować. Utopiła swoją siostrę w jeziorze. Hawie nie spodobało się to. Ale nic nie mówiła. Po chwili do Hawy przyszła Serpen. Wszyscy opłakiwali śmierć Serpen. Więc żeby się nie zdradzić,Zira też płakała. W końcu wyszło na jaw kto zabił Serpen. Gdy Skaza popatrzał na Serpen i ślady uderzeń,wiedział że to Zira. Zira najpierw atakuje łeb,później całą resztę. A Serpen miała największe obrażenia na głowie. Ale jakoś Zira się wymigała,i znów było dobrze.

3 komentarze:

  1. Quiza (Kujza)13 marca 2011 12:27

    Jesteś super Azro! nie wiedziałam że istnieje taka lwica jak Serpen. wiele twój blog zawiera. lubię go czytać.średnio czytam wszystkie notcie,ale według mnie ta jest najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie siostra Ziry też nazywa się Serpen.

    OdpowiedzUsuń