sobota, 1 października 2011

Zaginięcie Ahadiego

Ahadi znowu zabrał Mufasę na szczyt Lwiej Skały i uczył go jak być królem. A Taka leżał w jaskini razem z Uru. Lwica mówiła synowi,że może to się zmieni,i że to on będzie królem. Taka nie wierzył temu. W końcu Uru zaprowadziła go do Ahadiego. Ahadi długo się spierał,ale w końcu zabrał ze sobą Takę. Nie szli długo,a zobaczyli Cmentarzysko Słoni. Wtedy Ahadi walnął Takę i lwiątko poleciała na Cmentarzysko. Mufasa jednak nie chciał zostawić brata na pożarcie. Zastanowił się przez kilka sekund i poleciał na ratunek Tace. Ahadi pobiegł za nim,bo chciał aby mu się nic nie stało. Mufasa przyśpieszył. Ahadi już za nim nie nadążał,więc Mufasa biegł sam. Po chwili był już u Taki. Nie zobaczył żadnych hien. Taka i Mufasa zaczęli się bawić. Po kilku minutach od rozpoczęcia zabawy,zjawił się Ahadi. Walnął Takę z całej siły,a ten obił się o ostre skały. Mufasa podbiegł do niego. Chciał się wreszcie spokojnie pobawić. Taka spojrzał na Mufasę trochę nieprzytomny. Położył łeb na kamieniach. Wyglądało to jakby Taka umierał. Mufasa wziął go na grzbiet i już chciał biec do Rafikiego,ale Ahadi zastąpił mu drogę. Nie rozumiał po co przyszły król poświęca się dla młodszego brata. Mufasa nie zwracał uwagi na ojca. Biegł z bratem na grzbiecie szybko,żeby tylko zdążyć. Rafiki obejrzał Takę i stwierdził,że nic mu nie będzie. Mufasa westchnął z ulgą. Ahadi jednak spojrzał na młodszego syna ze wściekłością,że ten jeszcze żyje. Uru dowiedziała się szybko o tym całym zdarzeniu. Pobiegła do Rafikiego,i znalazła tam Takę,Ahadiego i Mufasę i oczywiście Rafikiego. Pobiegła od razu do rannego Taki. Zapytała się Mufasy,co dokładnie się stało. Mufasa opuści głowę ze smutkiem i nie powiedział nic. Rafiki zapewniał królową Lwiej Ziemi,że jej synowi nic się nie stało. Uru uśmiechnęła się do nieprzytomnego Taki. Taka akurat oprzytomniał i zobaczył matkę. Uśmiechnął się do niej nadal trochę nieprzytomny. Po kilku godzinach Taka znowu skakał bardziej niż kangur. Mufasa robił to razem z nim. Niedługo potem Taka i Mufasa weszli do jaskini. Uru zapytała się,czy nie widzieli Ahadiego. Oni go nie widzieli,więc co mieli powiedzieć? Uru poszła go szukać. Taka i Mufasa też chcieli poszukać ojca. Uru nie zgodziła się i kazała im zostać na Lwiej Skale. Dla pewności zostawiła z nimi Zazu. Majordomus przyleciał do nich błyskawicznie. Tace i Mufasie nie spodobało się to. Ale Zazu nie obchodziło to,że oni nie chcieli zostać po jego opieką. Uru szukała długo. Szukała i szukała,a w jaskini Taka i Mufasa nie mogli się doczekać,kiedy wróci Uru z Ahadim i będą mogli się pobawić. Zazu dotychczas nie miał kłopotów z dziećmi. Taka wymyślił jak pozbyć się dziobatego. Mufasa zaśmiał się i skinął głową. Zazu odwrócił się na chwilę,a Taka i Mufasa wybiegli z jaskini. Zazu zdążył ich zatrzymać zanim zeszli z Lwiej Skały. Taka walnął Zazu i myślał,że ptak jest już nieprzytomny.  A Zazu nadal był przytomny i znowu zatrzymał lwiątka. Tym razem Mufasa posłuchał Zazu i poszedł na Lwią Skałę. Zazu spojrzał na Takę. Lwiątko poszło za starszym bratem na Lwią Ziemię. Zazu uśmiechnął się i poleciał do jaskini. Uru nie wróciła szybko. Przyszła dopiero wieczorem. Lwiątka myślały,że Ahadi został gdzieś po drodze. Uru tymczasem powiedziała że nie znalazła Ahadiego. Lwiątka zmartwiły się.  Następnego dnia poszły w zgodzie (jak na obrazku).  Kolejnego dnia przyszedł na Lwią Skałę ktoś specjalny. Ale Mufasa i Taka wcale się nie ucieszyli. Przyszedł Ahadi. I życie toczyło się jak dawniej.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak będzie dużo komków,to na opowieść nr.200 będzie konkurs :)

8 komentarzy:

  1. Ok to czekam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. A możesz pisać mniej wykrzykników OskarKL! ??? Bo to może nie jedną osobę wkurzyć,wiesz? Ja także czekam na ten konkurs. Ciekawe,czy będę znała odpowiedzi xD Bardzo ładne obrazki :) Naprawdę nie wiem skąd ty tyle ich bierzesz. Szkoda,że Ahadi się odnalazł. Inaczej Taka i Mufasa byliby pewnie oboje królami,i wtedy by w przyszłości już Skaza nie zabił starszego brata. Ale nic nigdy nie kończy się dokładnie tak jakby się chciało. Nie wiem dlaczego Ahadiemu tak bardzo zależało na tym,żeby zabić Takę. On był nie tylko głupi i wredny,ale też podły! Ja bym tak nie robiła na jego miejscu. Co on ma do Taki!!?? Dobrze,że Taka nie umarł tylko trochę się poharatał. Ale jak oni siedzieli z Zazu xD Ja bym tam nie wytrzymała. Nie rób tego,to niebezpieczne,wracaj do domu,po co się gdzieś włóczysz... xD Ok,czekam na komki,żeby Azra nie zdążyła napisać kolejnej opowieści,bo pewnie już nie zrobi tego konkursu. Piszcie!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ok piszmy,bo w każdej chwili może być nowa opowieść i nie będzie konkursu!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe po ilu komentarzach będzie konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja się przyłączam ;) ciekawe czy będę znała odpowiedź na choć jedno pytanie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale :D Ja i Zirka przyszłyśmy w podobnym czasie :D Ok,ja dodaje komentarz i czekam

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie rzeczy się zdarzają,bo ja,ty i Zirka przyszliśmy w bardzo podobnym do siebie czasie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę,że się staracie,więc jutro dam konkurs :)

    OdpowiedzUsuń