piątek, 7 października 2011

Nauka chodzenia

Był zwykły dzień. Lwy na wygnaniu radziły sobie nieźle. Mimo,że jedzenia nie było tam wcale, wody kilka kropel na cały dzień. Wiele lwic nie mogło się jeszcze z tym pogodzić. Nuce też było bardzo smutno. Następnego dnia Zira wyszła z jaskini z malutkim Kovu. Lwiątko jeszcze nie umiało chodzić,więc Nuka naśmiewał się z niego i opowiadał wszystkim,jaki jest ten następca tronu. Vitani wtedy przerywała takie rozmowy,wymyślając najróżniejsze sposoby. Po jakimś czasie Nuka spojrzał na małe lwiątko. Kovu uśmiechnął się do niego. Nuka spojrzał na niego z obrzydzeniem i odszedł. Poszedł do Ziry,która powiedziała mu,czemu muszą tu być. Nuka wszystko rozumiał. Ale tym razem poszedł się zapytać,czemu to on nie jest wybrańcem. Zira nie chciała mu tego tłumaczyć,ale tak nakazywał królewski protokół. Królowa czy też król muszą odpowiadać na zadane pytania. Zira właściwie się ich od początku nie trzymała,ale postanowiła mu powiedzieć. To,co powiedziała,obraziło i bardzo zasmuciło małego lewka. Zira powiedziała,że Kovu jest silniejszy,ładniejszy i mądrzejszy od niego. Nuka uciekł. Vitani zatrzymała go i zapytała,co się stało. Nuka opowiedział wszystko młodszej siostrze. Vitani uważała tak samo jak Zira,ale chciała pocieszyć brata. Chwilę później zjawiła się koło nich Zira. Chciała wziąć Vitani. Spojrzała ze złością na Nuką i wzięła w pyk córkę. Vitani mrugnęła do starszego brata. Nuka tego nie zrozumiał. Vitani tymczasem usiadła na ziemi i zaczęła się myć. Zira uśmiechnęła się do niej i zaczęła ją myć. Vitani nie była z tego zadowolona. Ale Zira za chwilę wytłumaczyła jej,czemu ją tam wzięła. Vitani nie chciała wcale tego słuchać,tylko odejść i pocieszyć starszego brata. Zira chwilę później powiedziała córce jeszcze raz,po co tam ją zabrała.  Vitani zdziwiła się. Zira powiedziała,że chciałaby nauczyć Kovu chodzić,ale będzie potrzebowała pomocy. Vitani chwilę później ostro się zdenerwowała. Poszła do Nuki,który nadal płakał. Był bardzo smutny,że matka uważa go za gorszego. Gdy Nuka ją zobaczył,przekonał się,że Vitani naprawdę na nim zależy. Vitani położyła łapę na zapchlonym ramieniu Nuki. Wtedy wcale się nie przejmowała,że Nuka ma pchły. Chciała pocieszyć brata i nic więcej się dla niej nie liczyło. Nuka uśmiechnął się do niej nadal mając łzy w oczach. Liznął ją. Vitani trochę się brzydziła,ale nie mogła tego pokazać,bo Nuce znowu zrobiłoby się przykro. Wtedy lewek wszedł na kamień i uśmiechnął się do Lwiej Ziemi. Vitani znowu się zaskoczyła,widząc to. Nuka powiedział,że czas wrócić. Vitani wiedziała,o co Nuce chodzi,ale była tym zaskoczona. Nuka poszedł dalej,a Vitani za wszelką cenę starała się go zatrzymać. Zatrzymała brata dopiero przy granicy. Wytłumaczył mu,dlaczego nie mogą już wrócić na Lwią Ziemię. Próbowali już niejednokrotnie,ale nigdy się nie udało. Nuka westchnął i posłuchał siostry. Obrócili się i poszli z powrotem na Złą Ziemię. Tam czekała na Vitani jej matka Zira. Na Nukę wcale nie czekała,i nie przejęła się tym,że tam jest. Zwracała się tylko do córki. Następnego dnia Zira poszła z Kovu i Vitani a także z Nuką,który upierał się,żeby pójść. Kovu wtedy stawił pierwsze kroki. Zira i Vitani były z niego dumne,ale Nuka wcale się tym nie przejmował. Nie wiedział nawet,po co się uczyć chodzić. Myślał,że to ma się od urodzenia. I tak dalsze kroki Kovu były coraz szybsze i wyraźniejsze.

6 komentarzy:

  1. Hejka :) Super opowiadanko :) Właściwie też nie rozumiem czemu Zira tak się przejęła tym. To jednak duży krok do dorosłości,ale jeszcze nie dosyć. xD Ok,mam mało czasu na pisanie długich komentarzy dzisiaj,więc nie będę mogła długo pisać. Jutro mam test z matmy :C Super naprawdę opowiadanie. I te obrazki też są śliczne :) Ale jednak jak się patrzy na ten obrazek na którym Kovu pierwszy raz staje na nogi,jest śliczny :) Aha,bardzo chciałabym żebyś zrobiła jeszcze jakiś konkurs :) Zrobisz to dla nas? :) Może tym razem się udzielę :D Ok,idę,bo muszę się jeszcze trochę przygotować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć
    Widzę, że używasz na tym blogu jednego z wykonanych przeze mnie obrazków (mały Nuka, siedzący na skale). Nie mam nic przeciwko temu, ale czy możesz zamieścić gdzies informację skąd go wzięłaś/wziąłeś? :)

    Phea

    OdpowiedzUsuń
  3. Do Phea
    1.Nie podpisane ;P
    2.Nie pamiętam xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ nie ma problemu. Oto źródło:
    http://pheavampire.deviantart.com/

    Phea

    OdpowiedzUsuń