niedziela, 9 października 2011

Zakazana miłość cz.1

Kopa i Vitani poznali się kilka dni temu,i bardzo pragnęli spotkać się ze sobą. Wiedzieli,czemu ich rodzice się nienawidzą. Ale oni nie czuli do nikogo urazy. Wręcz przeciwnie. Bardzo chcieli żeby ich stada się połączyły. Pewnego dnia Kopa wyszedł z jaskini zadowolony. Simba poszedł za nim. Nala także wyszła z jaskini. W pysku niosła Kiarę,którą musiała umyć. Kopa zaśmiał się i gdzieś pobiegł. A tymczasem na Złej Ziemi,Vitani niczego się nie spodziewała. Była już okropnie spragniona,więc postanowiła wejść na Lwią Ziemię. Może Simba nie będzie czuł do niej urazy. Ale gdy lwiczka chciała wyjść poza granicę,powstrzymały ją trzy przechodzące tamtędy lwice. Szybko przepędziły Vitani. Lwiczka zastanawiała się,jak dostać się poza granicę. W opowiadaniach jakoś łatwiej się tam wchodziło. Zira przyszła do Vitani. Lwiczka akurat teraz myślała,więc nie miała czasu. Zira wściekła się słysząc to. Walnęła córkę i odeszła. Lwiczka wyszczerzyła do niej kły i cicho zawarczała. Kilka chwil później usłyszała coś znajomego. Myślała,że to Kopa,więc uśmiechnęła się szeroko. Ale po chwili okazało się,że to wcale nie był Kopa,a hieny. Dzikie psy chciały odzyskać swój dom. Bo wiecie,Zła Ziemia to Cmentarzysko Słoni,tylko lwice przepędziły stamtąd hieny. A teraz one chcą odzyskać dom. Zira błyskawicznie przyszła do Vitani i ją uratowała. A że hien było mało,to szybko uciekły. Potem Vitani znowu zastanawiała się. Ale skoro hieny przedostały się przez granicę,to dlaczego ona by nie mogła? Lwiczka chciała już biec na Lwią Ziemię,gdy zatrzymał ją Kovu. Vitani nie była tym zachwycona. Kovu zapytał się,gdzie jej trochę starsza siostra idzie. Vitani odpowiedziała. Kovu właściwie też był spragniony,więc chciał się dołączyć do niej. Ale Vitani odmówiła. Powiedziała,że jak pójdą razem to ich zauważą. Kovu zamyślił się. Po chwili przyznał jej rację. Vitani uśmiechnęła się i chciała już pójść,gdy stanął jej na drodze Nuka. Lwiczka walnęła się łapą w łeb. Nuka złapał Vitani za ogon i zaśmiał się. Kovu wyszczerzył do niego kły. Vitani krzyczała by ją puścił. Nuka tylko się zaśmiał i spojrzał na Vitani jakby chciał ją zjeść. Lwiczka po chwili nie wytrzymała i drapnęła Nukę. Nuka puścił ją i złapał Kovu. Kovu zrobił to samo,tylko że szybciej. Vitani uśmiechnęła się i poszła na Lwią Ziemię. Przedtem spojrzała we wszystkie strony jakie mogło się sprawdzić. Nikogo nie było. Vitani wesoło poszła dalej. Nuka zauważył to i chciał już ją gonić,gdy zjawiła się koło niego Dotty. Lwica mrugnęła do niego. Nuka był zakochany w wielu lwicach,więc także do niej mrugnął. Dotty zaśmiała się i poszła z Nuką daleko w środek Złej Ziemi. Vitani poszła się napić i chciała już wrócić,gdy zobaczyła że ktoś stoi na Lwiej Skale. Nie był to na pewno ani nikt dorosły ani nikt nastoletni. Lwiczka zdziwiła się i podeszła bliżej. A na tronie siedział Kopa. Lwiątko ucieszyło się,widząc Vitani i szybko do niej zszedł. Vitani uśmiechnęła się. Czuli się bardzo dobrze,ale o jednym szczególe zapomnieli. O tym,że są blisko Lwiej Skały,a w niej spał jeszcze Simba,który powoli się budził. Zira poszła szukać Vitani na Lwiej Ziemi. Simba też czuł niepokój,więc się obudził. Gdy Zira i Simba spotkali się,nie byli źli tyle na siebie,co na swoje dzieci. Ale pozwolili jeszcze pobawić się lwiątkom.
-Vitani-powiedział Kopa-To kiedy indziej miałem ci powiedzieć. W bardzo dalekiej przyszłości. Ale jeśli się tym niecierpliwisz to powiem ci teraz. Ok?-Vitani zgodziła się-Wiesz co,Vitani? Jak się poznaliśmy,to myślałem że zostaniemy przyjaciółmi. Ale ja cię nie lubię Vitani. Bo cię kocham!
Vitani bardzo się ucieszyła,i Kopa oprowadził Vitani po Lwiej Ziemi,a Vitani oprowadziła Kopę po Złej Ziemi. Lwiątka bawiły się aż do rana,a rano wróciły do swoich domów. Kolejnego ranka postanowili zrobić coś,co mogłoby połączyć ich stada.


-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak się podobało,i jak chcecie zobaczyć co wymyślili,to piszcie komki :)

7 komentarzy:

  1. Ja bardzo chcę wyczytać co się stało dalej z młodymi lwiątkami :) Obrazki są świetne. Opowieść też super i bez zarzutów. Piszcie komki,bo się nigdy nie dowiemy. A nie chcę czekać tak długo jak na KL 4! Boli was napisanie krótkiego komentarza? Bo możecie krótki,ale też długi,jak wam się chce. Mogę oczywiście komuś streścić tą opowieść,jak się nie chcę czytać całego. Ja przeczytałam i bardzo mnie to wciągnęło. Niby wolno czytam,ale to przeczytałam w jakieś 3-4 minuty. Czekam aż dacie komentarze,bo ja naprawdę chcę się dowiedzieć co stało się dalej. Idę,bo nie chcę nikogo na śmierć zanudzić. Miłego dnia czytelnicy ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Super historyjka,i czekam na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna historia!!! A co cię to? ma rację, piszcie!!! Krótkie, nawet pojedyncze słowa, ale piszcie, im więcej osób, tym lepiej!!! Nie mogę się doczekać na kolejną część.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna historia. A jeśli chodzi o Phi! to mam taki plan. Ja u siebie będę usuwał jej komentarze i napiszę taki post:
    -Kto chce aby Phi! się nie udzielała zrobię 3 konkursy i 3 specjalne dyplomy.Musi być 14 komentarzy.
    To może i ty coś wymyśl ok?I czy ona w ogólę u ciebie komentuje?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ok. Nigdy nic nie skomentowała

    OdpowiedzUsuń
  6. A TO CI FRAJER Z NIEJ LOL

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz co,najlepiej by było,gdybyś zrobił tak jak ja z Mayah. Ona mi kopiowała,i zakazałam jej się udzielać. Nie może udzielać się w zwykłym komentarzu jak i w konkursach. Może wtedy się odczepi. Nie wiem co zrobić.

    OdpowiedzUsuń