czwartek, 19 sierpnia 2010

Zira

Zira była mała. I zaprzyjaźniła się z Taką, Mufasą, Sarabi, Sarafinie i Natu.Raz poszła do Taki.. Zira skoczyła.
Taka: Ej! He he! Masz przewagę! Ale nie na długo! I rzucił się na Zirę. Ale Hawa przyszła po Zirę.
Hawa: No Zira. Zbieramy się. Mam z Bolajim ważną sprawę. I nie można zwlekać! To bardzo ważne! No chodź!
Zira: No dobra już dobra. Pa! Szkoda że jeszcze nie mogę z nimi być. Ale przyszli do domu. Kilka dni później Hawa i Bolaji wzięli Zirę do znajomego miejsca. Zira była trochę zaskoczona i spięta. Nie wiedziała o co chodzi.
Hawa: Zira. Niespodzianka! Twoje urodziny! Żyj nam jak najdłużej! I nie zwlekaj z urodzinami! Nigdy!
Zira po uczcie.
Bolaji: I szczęśliwie spędzanie wekkendu! No co? To już jest coś.  I odsłonili kamienny stół wśród gałęzi. Zira zobaczyła wielką ucztę. I Bolaji dał Zirze 300-stu kwiatowy bukiet. Nazajutrz poszła do Taki. Mufasa zobaczył przepiękny bukiet. Miał zamiar dać prezent Sarabi.
Mufasa: Zira! Eee, witam! Wiesz fajny bukiet. Mogę go pożyczyć? Dam Sarabi. Oddam ci go. Przysięgam.
Zira: Sarabi!? Phi! Nigdy! To prezent od moich rodziców! Sam jej taki zrób! On ma 300 kwiatów!!!!!!!
Mufasa odszedł. Hawa wzięła ją koło siebie. Zira była trochę a nawet bardzo zdziwiona.
Zira i Hawa.
Hawa: Już tyle się razem nie bawiliśmy. Może dzisiaj! Ciągle chodzisz do tego Taki! I Zira wygrała. Ale Hawa zaprowadziła Zirę do Bolajiego. Ona jednak uciekła. Ale dorwały ją hieny. Joma i Hafl złapały Zirę.
Joma: Popatrzcie co my tu mamy. Nie krzycz. Ani nie wierć się. Bo cię uduszę! I Zira poddała się. Wygryziona i wydrapana późno wróciła do domu. Hawa przyszła do Ziry.
Hawa: Zira! Co się stało? Kto ci to zrobił maleńka?
Zira: To hieny. J, Joma I jej mąż, nazywa się Hafl. To te hieny. Mówiła Zira. Raz Hawa spotkała hieny. To one. Myślała i zaczęła atak. Joma i Hafl uciekli z piskiem.
Joma: A nie warto było jednak zdzierać! Hawa długo trzyma urazę! I hieny uciekły. A Zira  poszła do Taki.
Taka i Zira.
Zira królową
Taka był większy a Zira dziwiła się. Ale później byli dorośli. Zira została królową.  Wkrótce Skaza zmarł. Zira przysięgła że zabije Simbę. Ale najpierw rozdrapywała hieny.

7 komentarzy: