Gdy Shizasen odwrócił łeb do Sarafiny. |
Gdy Sarafina i Shizasen bawili się w berka. |
W dniu wyborów. |
Shizasen gdy bronił Sarafine. |
Garlin: Ładne imie to Szaben. Ale Runie nie spodobało się i nazwali go Shizasen.
I Shizasen żył aż natknął się na Mufase , Take , Sarabi i Sarafine. Sarabi nie spodobała mu się. Gdy wszyscy skończyli wspólną zabawę Shizasen zatrzymał Sarafine. Powiedział jej żeby jutro wyszli. Sarafinie spodobał się pomysł Shizasena. Sarafina myła się, wygładzała i polerowała, bo obaj podobali się sobie.
Shizasen nie mógł się doczekać aż Sarafina przyjdzie. Jestem! Krzykła i zobaczyła pięknego Shizasena. Był taki piękny ,że Sarafina nie wiedziała czy to on. Ale poszli pobiegać. Wkrótce znudziło im się to. Więc bawili się w berka. Ale miesiące mijały a wraz z czasem lwiątka rosły .Wreszcie nadszedł czas wyborów. Mufasa, Taka i Shizasen ustawili się uśmiechnięci i wyprostowani. Sarabi wybrała Mufase. Taka stał z nadzieją że wybierze jego. Ale wybrała Shizasena.
! Po kilku tygodniach na lwią ziemie napadły hieny. Idąc koło granicy Shizasen obronił Sarafine i tak jak jego rodzice został rozszarpany.
słodkie:)
OdpowiedzUsuńskąd znasz jego historie (czy wymyśiłaś)
OdpowiedzUsuńkocham tego lwa :)
OdpowiedzUsuńFajne :) Umarł bohatersko :(
OdpowiedzUsuńtylko twój blog jest najfajniejszy i tylko go czytam.poszesz fantastycznie i pisz dalej
OdpowiedzUsuńChcę cię pochwalić ZA AKTYWNOŚĆ. Piszesz dużo i fantastycznie. PYTANIE, BARDZO, BARDZO WAŻNE: SAMA WYMYŚLASZ ICH HISTORIE, CZY WIESZ ŻE TO SIĘ STAŁO? ODPISZ MI NA JAKIMŚ BLOGU (NAJLEPIEJ GLITKI). PRZECIEŻ WYTWÓRNIA NIE UMIESZCZAŁA TEGO W FILMIE...
OdpowiedzUsuńSorry,ale nie znalazłam tego bloga :( Niektóre wymyślam a inne wiem :)
OdpowiedzUsuńjakie są te prawdziwe?
OdpowiedzUsuńAnonimowy-Prawdziwe są nam nieznane,ponieważ nie wystąpiły w filmie
OdpowiedzUsuńFajna historia, życie Shizasena jest całkem ciekawe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Notka fajna, moja wersja:
OdpowiedzUsuńPewnego dnia Santan (mama Shizasena) urodziła dziecko. Razem z Wazet (tata Shizasena) próbowali znaleźć dla niego imię, ale nie mogli.
Nazywali go dziecko, albo syn.
Mijały lata, a pewnego dnia kiedy lewek był jeszcze lwiątkiem zmarli jego rodzice w wielkiej powodzi. Sam też wpadł do wody, ale uratowała go lwiczka Sarafina kiedy bawiła się z Mufasą, Taką i Sarabi. Gdy lewek już ochłonął, nie miał poważnych ran, ale w sercu czuł ból okropny. Sarafina cały czas go pocieszała. Aż wreszcie wyrośli do dorosłości.
Lew: Hej moja piękna, o czym tak śniłaś?
Sarafina: Nie znam twojego imienia.
Lew: Ja nie miałem imienia.
Sarafina: Ja mam w sercu twoje imię...
SHIZASEN.