środa, 1 września 2010

Lew który szukał diamentów

Doli bardzo w przyszłości chciał być królem. Ale to nie było mu pisane.Gdy usłyszał że ten kto znajdzie diament zostanie królem,wziął się za kopanie.Całe dnie kopał i kopał. Był pewien że znajdzie diament. Król mówił że jest tylko 1,na lwiej ziemi. Doli chciał być królem. Był przekonany że uda mu się. Pewnego ranka,gorącego i bardzo,
leniwego,Doli już pędził kopać.Elina złapała go za ogon. Mówiła żeby był ostrożny.Doli jednak kopał już 6dni.Nic nie znalazł.Może koło cmentarzyska coś będzie.Ale hieny goniły małego lewka,po całym cmentarzysku.
Koło złej ziemi też nic nie było. Wrócił do domu. Kopał znowu caluteńkie dnie.Elina powiedziała że kopie już 20dni.Doli myślał że tylko 16dni kopie. W 21dniu poszedł dalej kopać. Było już późne popołudnie. Malec stracił nadzieje. Położył się koło kamienia,który był prawie na złej ziemi. Płakał mocno i długo. Wieczorem o 8 Elina i Inu poszli szukać Doliego. Znaleźli go zapłakanego. Pytali co się stało. Doli mówił że nigdy nie będzie królem,nigdy nie znajdzie tego przeklętego diamentu. Ktoś go już znalazł i wziął. Myślał malec. Ale po kilku dniach znowu kopał. Z czasem stał się dorosły. Nadal szukał i szukał. Nic z tego.Tylko się namęczy bez potrzeby.Mówił Inu. Doli późnym popołudniem wracał. Cała lwia ziemia była podziurawiona jak sito! Wracając przewrócił się o wykopany przez siebie dołek. Kopał go tak głęboko że wisiał. Prawie spadł. Chwycił się gałęzi. Wisiał nad dziurą. Wpadł do niej zanim ktoś przybiegł.Był ciężki, a piach lekki. Spadł ponad 13 metrów w dół!Z dala zobaczył błysk.Dziś okropny upał.Doli pobiegł a to był,przepiękny biały jak śnieg diament.Wziął go i zaczynał się wdrapywać. Ale była już noc.Doli został w dziurze. Następnego południa był już na górze. Każdy chciał odebrać mu diament. Jeden wredny lew zrzucił Doliego w tą przepaść. Diamentu nie zdobył. DIAMENT!!!!!!!!!!!!!!!!!! JUŻ BYŁ MÓJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wrzeszczał. Ale Doli znów nie mógł się wydostać. Spadł tym razem na 18metrów. Jednak wygrzebał się. Został królem. A Zisus wredny lew,został tam wrzucony i zakopany. Z królem Dolim wszystko było dobrze.

5 komentarzy:

  1. Ten Doli był nieźle pokręcony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoja dobra rada13 marca 2011 13:53

    szukał,szukał,i się doszukał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale czemu doli i ten zły lew musieli być oby dwaj zakopani a nie tylko tez zły lew

    OdpowiedzUsuń
  4. nie tylko ten xd zły był zakopany o ile dobrze czytałam

    OdpowiedzUsuń