środa, 15 września 2010

Lwica słońca i księżyca






Pewnego ranka z jaskini na rajskiej ziemi, wyszły dwie siostry. Jednak nie podobało im się towarzystwo tyranozaura. Słyszałam o pewnym miejscu bez dinozaurów. Powiedziała Zahira(żółta). Gdzie? Nie ma takiego miejsca na rajskiej ziemi. Ktoś naopowiadał ci bzdur. Powiedział Luxa. Zahira pognała nie wiadomo gdzie. Musimy trzymać się razem! Krzyczała Luxa. Nagle Zahira usłyszała siostrę. Stój!!!!! Ale było już za późno. Zahira spadła z górki. Ale ślizgała się na tej górce. Zahira ten śnieg... Nie dokończyła Luxa. To bomba choć! Powiedziała Zahira. Nie! Patyk! Krzyknęła Luxa. Co? Patyk? Aaaaa!!!!!! Zahira nie miała czasu ominąć patyka. I wjechała na niego. Patyk zrobił jej ranę koło oka, o ona wyleciała w powietrze. Luxa szybko do niej pobiegła. Nic ci nie jest? Oj! Nic tylko trochę mnie boli oko. Mówiła Zahira. Nic dziwnego. Bo masz tam ranę. Powiedziała Luxa. Mam to w nosie. Chodźmy dalej! I poszły. Zahira utrzymywała dzień. A Luxa noc. Niedługo słońce zajdzie. Będzie twoja robota. Powiedziała Zahira. Ale następnego dnia szły dalej. Szły powoli i spokojnie. Ale Luxa przewróciła się o kamień. Co to było? Bały się. Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Usłyszały po raz kolejny. To dinozaur. Pomyślały. Znalazł Zahirę i Luxę. One uciekały. Była tam płacząca wierzba. Więc wystrzeliły się na lwią ziemię. No i gdzie jest to miejsce bez dinozaurów? Pytała Luxa. Ha ha ha ha! Tutaj jest! Powiedziała wesoło Zahira. Spotkały tam czarnego lwa. Jaki piękny. Pomyślały. I on też miał na oku te lwice. Jestem Finost. Lwice długo były z Finostem. Czas wybrać którąś z nich. Do gustu przypadła mu Zahira. Niestety Luxa. Ciebie tylko lubię. Luxa zaczęła krytykować siostrę. Ona ma tą bliznę! I jest głupsza! Finost odpowiedział. Ale ona mi się podoba. I jest od ciebie większa. I ładniejsza. Luxa zdenerwowała się. Odeszła z wściekłym płaczem. Spała nie w domu,lecz postanowiła wrócić na rajską ziemie. Rano Zahira wyszła zobaczyć co z Luxą. Jej tu nie ma! krzyknęła Zahira. Pewnie wróciła na rajską ziemie. Tam spotkała lwa podobnego do Skazy. Jestem Zint. Powiedział lew. A ja Luxa. Powiedziała lwica. Od razu zakochali się. Ale była wielka burza. Więc schowali się,koło skały. Hieny nie szukały już jedzenia na lwiej ziemi,ale na rajskiej ziemi. Zint odciągnął hieny od Luxy. Jedna z hien wróciła na cmentarzysko. Wzięła ogień. Szybko wróciła,i podpaliła trawę. Hien było bardzo dużo. Zint nie dał im rady. A Luxę obezwładniły. Nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Krzyczała Luxa. Zahira i Finaston usłyszeli krzyki Luxy. Pokonali hieny. Luxa od razu pobiegła do Zinta. Nie nie! Zint! Zint? On.On. O nie żyje. Luxa jednak po kilku dniach wróciła do lwiej ziemi. To nasze dziecko. Nazywa się Hasta. Powiedziała Zahira. I tak sobie żyli.

2 komentarze: